Konflikt izraelsko-palestyński (tylko materiały z opisem) - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 20:29
Pieszy nie może sobie wejść na przejście w dowolnym momencie, kiedy mu się to tylko podoba.
Mnie uczyli, że może i że jak widzę człowieka w pobliżu pasów, nawet jak nie mam pewności, czy będzie przechodził, to muszę przynajmniej bardzo zwolnić. "Wtargnięcie" jest wtedy, jak nie ma przejścia dla pieszych. Prawko robiłem za granicą. W Polsce te przepisy nie obowiązują?
Powiem tak, pieszy i kierowca to barany. Już argumentuję.... po pierwsze kierowca myślał o wyżej wymienionej cipie po drugie pieszy jest zj***ny bo na środku przejścia jest wysepka wyłączona z ruchu i to są dwa osobne przejścia w świetle naszych przepisów. Sam często spotykam się z ostrym hamowaniem przed samym przejściem bo idą ludzie jak Ci policjanci tyle ze nikt im nie ustępował a po prostu nic nie jechało i idą nie patrzą już co się dzieje za wysepką z drugiej strony bo oni już są kurde na przejściu łeb w asfalt spuści i zapiernicza nie patrzy a ta wysepka to też poj***ne bo malowanie tego to dodatkowe pieniądze na oznakowania itd.
Jeżdżę tą droga codziennie i uwież mi . Nie ma tam żadnej wysepki.
Wyłączony wg. ciebie pas ruchu też jest używany ale przez tramwaje. Przed poprzednimi dwoma wypadkami był to normalny pas ruchu dla aut ale wypadki polegały na tym że kierowca z prawej się zatrzymywał a kierowca z lewej potrącał pieszego. Co ciekawe wypadki zdażyły się w obu kierunkach a pas z ruchu wyłączono tylko w jednym kierunku. Po wypadkach ustawiono tam goromne ledowe oczojebne znaki informujące o przejściu dla pieszych. Zamontowano kocie oczka (nie prawdziwe), ledowe światła w jezdni które napie**alaja dla ślepaków w nocy i nic to nie dało. Później zawieszono kamerę która rejestruje wyprzedzanie na tych pasach przez ok 70 pojazdów dziennie. Ta liczba nie maleje. Jadę tamtędy codziennie i prtawie za każdym razem jak staję na tych pasach jakiś pie**olony idiota mnie wyprzedza mimo iż już teraz lewy pas jest dla niego wyłączony z ruchu. Moim zdaniem są tylko dwa wyjścia z tej sytuacji. Światła lub niestety na głównej gdańskiej arterii wysokie progi zwalniające. Z tego co wiem miasto chce tam faktycznie wykonać wysepki wysokie na obu wewnętrznych pasach i będzie to dobra rozwiązanie. Może poza tym że większe auta będą miały problem by tędy przejechać bo jest tam dosyć wąsko między torowiskami a krawężnikami. Ale w sumie jest tam obok wiadukt pod który co chwilę klinuje się debil w tirze więc może wysepka go wcześniej zatrzyma.
Koleś chyba z domu dziecka, bo mi zawsze mama powtarzała: Spojrzyj w prawo, w lewo i połowie znowu w prawo
Wychowywałeś się w Anglii?
Ja mam dla pieszego jedno małe usprawiedliwionko... on nie wszedł na pasy, bo ludzie z naprzeciwka weszli, tylko on tam stał już dobre kilka sekund! jak można nie widzieć człowieka który już jest na przejściu?