Taka tu polemika na temat kogo to wina... a mi się wydaje żę jest jakiś zapis że w terenie zabudowanym to się nie wyprzedza... więc.. tego... no.
Tak, na ulicy Szkolnej w Białymstoku.
______________
Jest akcja - zabieramy banderowcom tablice rejestracyjne z samochodówoczywiście, że jego. Nie wolno wyprzedzać z lewej strony pojazdu sygnalizującego zamiar skrętu w lewo. Jest na to paragraf i sądy korzystają z niego, przypisując całą winę artyście wyprzedzającemu.
Co innego, gdyby tego kierunkowskazu nie było. Ale był.
Sami specjalisci
Nie bylo zakazu wyprzedzania, nie bylo skrzyzowania, nie bylo linii ciaglej barany.
Wina jest tego co skrecal w posesje.
Nie raz to bylo w "uwaga pirat" na tvn turbo
Tak celem przypomnienia, kilka lat temu była głośna sprawa z wyprzedzanym skręcającym radiowozem i uznanym za winnego został nie wyprzedzający, a kierowca radiowozu. Orzecznictwo w tego typu wypadkach jest totalnie niejasne.
Wszystko było jasne - policjant włączył kierunkowskaz w momencie wykonania manewru, a nie wcześniej
Mam nadzieję że nie posiadasz prawa jazdy. Jeżeli tak, to go czym prędzej zwróć. Przepisy mówią wyraźnie: przed wykonaniem jakiegokolwiek manewru, upewnij się że jego wykonanie będzie bezpieczne. Natomiast kierownik pasaratti, za upewnienie się, przyjął włączenie kierunkowskazu. Lusterka natomiast, miał głęboko w dupie.
Daj sobie spokój, widać że nie masz pojęcia. Wina jest tylko i wyłącznie po stronie wyprzedzającego
Sami specjalisci
Nie bylo zakazu wyprzedzania, nie bylo skrzyzowania, nie bylo linii ciaglej barany.
Wina jest tego co skrecal w posesje.
Nie raz to bylo w "uwaga pirat" na tvn turbo
Jeżeli coś było w "uwaga pirat" to na pewno to przeoczyłeś - w powyższym przypadku nie ma najmniejszej wątpliwości czyja to wina, a ci co sugerują, że jest odwrotnie to pojęcia nie mają, albo zdali egzamin za lewe pieniądze
oczywiście, że jego. Nie wolno wyprzedzać z lewej strony pojazdu sygnalizującego zamiar skrętu w lewo. Jest na to paragraf i sądy korzystają z niego, przypisując całą winę artyście wyprzedzającemu.
Co innego, gdyby tego kierunkowskazu nie było. Ale był.
To zależy... Tutaj na nagraniu jasno widać, że kierowca passata dużo wcześniej zasygnalizował chęć skrętu w lewo niż kierowca toyoty rozpoczął manewr wyprzedzania.
Jeśli ktoś rozpoczął manewr wyprzedzania, a dopiero ktoś zasygnalizował chęć skrętu, to wina będzie skręcającego.
Ogólnie tak czy inaczej w takich sprawach to jest trochę loteria.
Passat zrobił wszystko poprawnie. Wyprzedzający złamał cytowany już wyżej przepis KD art. 24 ust. 5 i w momencie kolizji znajdował się na nie swoim pasie i poruszał się pod prąd.
Trzeba być zjebem, żeby mieć wątpliwości.
Takim, jak REsadER, który nawet cytat z kodeksu uważa za kłamstwo.
______________
Quae nocent, docentDobra nauczka dla wyprzedzającego debila. Niech się cieszy, że tylko auto do kasacji.
aż się musiałem zalogować, żeby ci napisać , że cię nieźle pojebało i oddaj prawo jazdy zanim kogoś zabijesz na drodze. Nie było ciągłej więc mógł wyprzedzać, zaś kierunkowskaz nie daje pierwszeństwa przy manewrze!
aż się musiałem zalogować, żeby ci napisać , że cię nieźle pojebało i oddaj prawo jazdy zanim kogoś zabijesz na drodze. Nie było ciągłej więc mógł wyprzedzać, zaś kierunkowskaz nie daje pierwszeństwa przy manewrze!
aż się musiałem zalogować, żeby ci napisać , że cię nieźle pojebało i oddaj prawo jazdy zanim kogoś zabijesz na drodze. Nie było ciągłej więc mógł wyprzedzać, zaś kierunkowskaz nie daje pierwszeństwa przy manewrze!
każdy kto pisze, że wyprzedzający zawinił ma nie równo pod deklem. Mógł wyprzedzać, bo nie było ciągłej linii. Kierunkowskaz nie daje pierwszeństwa imbecyle. Wiem bo miałem dokładnie taką samą sytuacje na drodzę!
To Ty pierdolisz jak Beata, mam nadzieję, że na pasy też wchodzisz bez sprawdzania, czy coś jedzie, to kiedyś Cię zobaczymy w roli głównej
Mało czytasz to i argumentów brak, bez odbioru.
Jeśli ktoś rozpoczął manewr wyprzedzania, a dopiero ktoś zasygnalizował chęć skrętu, to wina będzie skręcającego.
A w jaki sposób ktoś, kto wyprzedza, miał się dowiedzieć - przed wyprzedzaniem pojazdu dalszego niż najbliższy przed nim - czy ktoś sygnalizuje chęć skrętu?
Coś się zmieniło w przepisach od tego czasu ? Bo w tym wypadku winę ponosi policja i zostali ukarani mandatem. Identyczna sytuacja.
Napisałem na ten temat wyżej, czytaj komentarze, poza tym podajesz filmik, którego nawet dokładnie nie oglądałeś
każdy kto pisze, że wyprzedzający zawinił ma nie równo pod deklem. Mógł wyprzedzać, bo nie było ciągłej linii. Kierunkowskaz nie daje pierwszeństwa imbecyle
Bzdury piszesz i tyle
Mało czytasz to i argumentów brak, bez odbioru.
mało, ale ze zrozumieniem, polecam
Art. 24. [Wyprzedzanie]
1.
Kierujący pojazdem jest obowiązany przed wyprzedzaniem upewnić się w szczególności, czy:
3)
kierujący, jadący przed nim na tym samym pasie ruchu, nie zasygnalizował zamiaru wyprzedzania innego pojazdu, zmiany kierunku jazdy lub zmiany pasa ruchu.
No właśnie, PRZED wyprzedzaniem, a nie PODCZAS wyprzedzania.
Co ma wtedy zrobić?
oczywiście, że jego. Nie wolno wyprzedzać z lewej strony pojazdu sygnalizującego zamiar skrętu w lewo. Jest na to paragraf i sądy korzystają z niego, przypisując całą winę artyście wyprzedzającemu.
Co innego, gdyby tego kierunkowskazu nie było. Ale był.
Gdzie je znalazłeś? W Laysach czy jakaś baba oddała Ci swoje?
Zmiana pasa ruchu tylko po uprzednim sprawdzęniu, że można ten manewr wykonać - wszystko w temacie kurwa jego mać. Nawet nie będe tłumaczył szczegółów tej sytuacji bo to uwłacza /.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów