📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 12:36
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 13:19
Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Somberoajaj napisał/a:
coś zbyt czarniawy jak na chinola...
Bo to chinol, który pracował na czarno.
A może z małego kitajca, był niezły skurwiel. Wiedział, że nic mu nie zrobią, bo jest małoletni. Takie padliny, też chodzą po tym świecie, więc może wypada wstrzmać się jeszcze z beatyfikacją.
*wstrzymać
Damian_Azi napisał/a:
Sake jest japońskie, a nie chińskie.
Co to ma do rzeczy? Czyli Twoim tokiem rozumowania, Polak nie napije się czeskiego piwa... bo jest czeskie.
To jeden z tych, którym przeszkadzają bawiące się na placu zabaw dzieci, a także pralka lub odkurzanie na innym piętrze. Do pieca, śmieć się nie nadaje do życia z ludźmi
Wygląda jakby nie lubił rowerzystów. Pewnie już go przerobili na części zamienne w ramach resocjalizacji
Somberoajaj napisał/a:
coś zbyt czarniawy jak na chinola...
W Azji Południowo wschodniej jest odczuwalna 40 stopni. Większość ludzi ma karnację jak mulaci. Ten kto jest bogaty to wybiela sobie skóre bo biała skóra jest dla arystokraty zaś ciemni kojarzą się z pracą na roli. Taka mała ciekawostka. Fajna kultura, krajobraz mili ludzie ale wielu ma strasznie nasrane w łbie
Yolanda napisał/a:
Sake ma niski stosunek voltów do ceny przez co nikt poza Japonią go nie kupuje.„Sake jest japońskie, a nie chińskie.”
Co to ma do rzeczy? Czyli Twoim tokiem rozumowania, Polak nie napije się czeskiego piwa... bo jest czeskie.
Chiny mają bliżej czyli jeszcze ktoś cywilizowany może się tego napić, ale w żadnym razie nie żul. Zaś spróbuj sake gdzieś dostać w Polsce. W nawet dobrze zaopatrzonych sklepach tego nie ma, jak się spytasz w alkoholowym (nawet takim nazwanym "Alkohole świata") to musisz sprzedawcy tłumaczyć bo nigdy o tym nie słyszał. Co najwyżej można gdzieś dostać wysyłkowo, albo śledzić sklepy w połowie miasta aż być może gdzieś rzucą.
> Zaś spróbuj sake gdzieś dostać w Polsce.
Siostra gdzieś znalazła, po 60 sztuk złota za butelkę. Jedna jeszcze stoi, gdybyś się jednak zdecydowała wpaść, zapraszam. Zbyt długo Cię w RLu nie widziałem, tu masz argument.
Siostra gdzieś znalazła, po 60 sztuk złota za butelkę. Jedna jeszcze stoi, gdybyś się jednak zdecydowała wpaść, zapraszam. Zbyt długo Cię w RLu nie widziałem, tu masz argument.
Janko napisał/a:
Powinni skurwysyna za jajca powiesić i nie chuj tak wisi aż uschnie
Niech lepiej matka go zakopie, po co gówniaka wieszać
Kujda napisał/a:
W Chinach to czapę ma jak w banku. Pewnie już go mają w pasiakachi wyrok zapadnie na pierwszej rozprawie. Tam jest zupełnie inna gadka przy zabójstwach. Karę śmierci dają w sumie z automatu a wykonują zaraz po rozpoznaniu apelacji. Kula w łeb i do piachu.
Z grubsza się zgadza. Przy czym, nie jest to apelacja, a wynikające z kodeksu postępowania karnego, skierowanie orzeczenia najwyższego wymiaru kary do zatwierdzenia przez Sąd Najwyższy. Czas oczekiwania na jego wyrok, może wynosić do dwóch lat. Rzadko się zdarza, by Sąd Najwyższy odrzucił wyrok pierwszej instancji. To zaledwie kilka przypadków na kilka tysięcy wyroków śmierci, jakie zapadają w ciągu roku. Od momentu dostarczenia orzeczenia Sądu Najwyższego do zakładu karnego do momentu wykonania wyroku, nie powinno upłynąć więcej, niż 72 godziny. Prawie nie wykonuje się już kary śmierci publicznie i przez strzał w potylicę. Tylko w nielicznych, coraz rzadszych przypadkach, dotyczących głównie wojskowych, dokonuje się rozstrzelania przez pluton egzekucyjny. Od 2010 roku, stopniowo, w poszczególnych regionach, wprowadzono wykonanie kary śmierci poprzez wstrzyknięcie po kolei: barbituranów, środków zwiotczających mięśnie i na koniec chlorku potasu. Uznano, że jest to najmniej kłopotliwy, a przy tym, bardziej cywilizowany sposób. Obecnie koszt takiego wykonania kary śmierci, to jest około 400 juanów (200 zł). Rodzinie wystawia się większy rachunek, ale za pochówek. Zdarza się, kilkaset razy rocznie, że osadzeni nie doczekują wyroku Sądu Najwyższego i giną "podczas próby ucieczki". To oczywiście czysty przypadek, że strażnicy strzelają wyjątkowo celnie - zawsze prosto w łeb i tak, że nawet oczy więźnia nie ulegają uszkodzeniu, więc wszelkie możliwe organy, jak rogówki, serce, nerki, czy wątroba, nadają się do przeszczepu.
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych
materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony
oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów