@Morghar
masz rację - moja była narzeczona zamiast pierdolić mi przez bite 4 lata że mnie kocha i okazywać mi to niemal każdego dnia (częsty lodzik) mogła przecież od razu spierdolić do szwabii do nawet tego samego nadzianego ojro szwaba. Po chuj się rozdrabniać?
Aaaaa tam masz mnie - najchętniej paliłbym szwabów żywcem i płakał ze szczęścia i radości patrząc na ich cierpienie właśnie przez to co mnie spotkało. Ale kto wie - może jutro mi się odwidzi i zakocham się np w jakiejś ....szwabce?
ot tak dla wyrównania "rachunków"
btw... ktoś kiedykolwiek słyszał o tym żeby POLAK zakochał się w SZWABCE zostawiając przy tym nie byle jaką narzeczona polkę w swojej ojczyźnie? bo ja jak żyję to ni chuja.