Cytat:
To jest dokładnie to o czym piszę. Jak do jasnej cholery miałby komuś zrobić krzywdę przedmiotem, który tylko przypomina broń? Brak dostępu do broni to najlepsza profilaktyka, która rozwiązuje problem zanim w ogóle powstanie.
Przedmiot przypominający broń to formalne określenie sytuacji gdy nie wiadomo czy sprawca miał broń czy np. replikę ASG.
Mógł mieć kopyto ale nie strzelił.
Fakty i statystyka przeczy twojej teorii.
W USA prowadzono wiele badań na temat dostępu do broni i wniosek był jeden. Każdy badany bandyta szczerze przyznawał, że podejrzenie, że ofiara posiada broń palną dawało mu do myślenia i praktycznie w każdym przypadku odstępowali od napadu czy włamania bo się bali urazu. Przyznawali, że gdyby wiedzieli, że ofiara nie posiada broni palnej to nie mieli by żadnych obiekcji.
Tak jak napisał kolega wyżej. Bandyta ma głęboko w dupie twoje zakazy. Zakaz posiadania broni uderza tylko uczciwych ludzi i odbiera im prawo do skutecznej obrony.
Prawo do obrony jest elementarnym prawem każdego człowieka i nie podlega absolutnie żadnej dyskusji.
Poza tym nie pierdol, że w Polsce jest brak dostępu do broni. Dostęp jest. Jest w powszechny ale dla kryminalistów. Brak dostępu dotyczy tylko uczciwych. Na czarnym rynku broni są tony i bardzo łatwo ją kupić. Zwłaszcza teraz gdy jest konflikt na Ukrainie.
Nielegalna broń zawsze będzie na każdym rynku bo wszędzie ludzie pracują z bronią. To policjant albo konwojent zgubi kopyto na służbie, to pracownik fabryki coś wyniesie i nikt się nie zorientuje, to bandyci coś przywiozą z Ukrainy...
Broni nie będzie tylko wtedy gdy na całym świecie nie będzie ani jednej sztuki.
Lata temu sam osobiście wiedziałem gdzie należy się udać, żeby kupić od ręki pistolet TT, KBKS, czy sztucer. Takie rzeczy sprzedawano na każdym targu w okolicach Tarnowa i Szczucina. Nie trzeba było żadnego polecenia. Wystarczyło przejść po targu i popytać. Ceny były śmieszne. TT 900 zł. KBKS 2000 zł. Sztucer 3000 zł. Amunicja grosze.Skąd wiem? A po prostu wiem
Podejrzewam, że gdybym potrzebował teraz to muszę iść zagadać do osiedlowego łaziora i facet zaraz kogoś poleci.
Z tego co czytałem w gazetach to czasach darknetu broń kupujesz w Polsce przez internet jak repliki ASG. Klikasz kup teraz i następnego dnia odbierasz paczkę z DPD podpisaną jako akcesoria wędkarskie.
Któryś z kacapskich generałów. Nie pamiętam nazwiska. Powiedział kiedyś, że USA nie da się podbić dlatego, że mają tyle broni. Powiedział, że każdy dom byłby twierdzą, którą by musieli zdobywać.
Polska jest rozbrojona. Jak myślisz, że WP, policja i inne służby obronią nas przed najazdem kacapów to jesteś kurwa śmieszny.
Z resztą w każdym przypadku jak umiesz liczyć to możesz liczyć tylko na siebie. Jak ci się włamie do domu bandyta to nawet jak zadzwonisz na policję to usłyszysz standardowo "nie mamy radiowozu, kiedyś tam podjedziemy".
Jak odjebiesz z kopyta we własnym domu włamywcza i nie strzelisz mu w plecy to nawet polski sąd nie będzie w stanie cię skazać za przekroczenie obrony koniecznej.
