Liczba ofiar śmiertelnych sobotniego podwójnego zamachu terrorystycznego w stolicy Somalii Mogadiszu przekroczyła 300 - poinformował w poniedziałek szef stołecznego pogotowia ratunkowego Abdikadir Abdirahman. - Potwierdziliśmy śmierć 300 osób. Liczba ofiar śmiertelnych będzie wyższa, ponieważ wciąż są zaginieni - powiedział Abdirahman. Dodał, że wciąż umierają ranni. Odbywają się już pierwsze pogrzeby ofiar. Ranni otrzymają pomoc w tureckich szpitalach Do Mogadiszu przybył minister zdrowia Turcji Ahmet Demircan, by koordynować ewakuację rannych, którzy otrzymają pomoc medyczną w tureckich szpitalach. Agencja Anatolia poinformowała, że szpitale w Turcji są przygotowane na przyjęcie około 50 rannych. Źródła somalijskie mówią, że do Turcji przetransportowanych zostanie drogą lotniczą ponad 70 ciężko rannych. Zasadzka islamistycznych bojowników. Nie żyją co najmniej 24 osoby 24 żołnierzy... Turcja wysyła też do Somalii ratowników i ekipy medyczne. Nikt nie przyznał się do zorganizowania podwójnego zamachu, jednak somalijski rząd oskarżył atak powiązaną z Al-Kaidą organizację ekstremistyczną Al-Szabab, która zazwyczaj odpowiada za podobne akty terroru w Somalii. Siła sobotnich eksplozji była jednak bez precedensu. Ekstremiści z Al-Szabab walczą o narzucenie w Somalii surowej wersji islamu i obalenie prozachodniego rządu. Bojownicy są w stanie dokonywać krwawych ataków, mimo że utracili większość kontrolowanego dotychczas terytorium po ofensywie sił pokojowych Unii Afrykańskiej. Prezydent Somalii Mohamed Abdullahi Mohamed ogłosił po sobotnim zamachu trzydniową żałobę narodową.
Opis wg. żydowsko-SB-eckiej stacji.