Stwierdziłem, że Sadistic potrzebuje więcej adekwatnego dla tej strony humoru. Dowcip przeczytałem w języku angielskim. Przepisałem historię po swojemu. Więc jak było, to nie szukałem.
_______________________________________________________
Bohater naszej opowieści to Józek, 50 letni pryk, który całe swoje życie spędził na chlaniu, podróżowaniu, jebaniu i innych przyjemnościach. Dzień, który nastąpił w dniu jego urodzin był taki sam jak wszystkie poprzednie. Józek spacerował po mieście w jedynym celu - najebać się gdziekolwiek, najlepiej za darmo z uwagi na owe urodziny. Tyle słowem wstępu.
Po 5 godzinach tułactwa po Sosnowcu Józek najebał się totalnie. W pewnym momencie Józek zatrzymał się i powiedział sam do siebie "Poruchałbym". W tym momencie oczom Józka ukazał się neon agencji towarzyskiej. Nie zastanawiając się poszedł do końca ulicy, wszedł do przybytku i zagaja do Burdel Mamy:
- Wie pani, mam taki problem, że mam w kieszeni tylko 20zł, a mam dzisiaj urodziny i chciałbym nieco zaszaleć.
Mamuśka po kilku minutach zbywania najebanego Józka w końcu się zgodziła:
- Dobrze, zapraszam na drugie piętro, drugie drzwi po lewej.
Józek podekscytowany poleciał na pięterko, otwiera drzwi, patrzy - na łóżku leży całkiem naga, młodziutka, czarnowłosa dziewczyna. Dobna postura, ładne cycki, nogi złączone w kolanach. Patrzy się w ścianę. Nie odezwała się ani słowem, nie wykonała nawet najmniejszego ruchu. "Może jest nieśmiała" - pomyślał Józek. "aaa jebać..." - powiedział do siebie rozgrzeszając się. W końcu zapłacił to mu się należy.
Zdjął spodnie do kolan i zaczął działać. Jak to z seksem po pijaku, długo to nie trwało, Józek skończył, wstał i podciągnął spodnie. W tym momencie zobaczył na twarzy dziewczyny wielkie rzęsiste łzy... Poczuł się głupio. Pomyślał: "Może ona jest tu wbrew swojej woli? Taka młoda dziewczyna? Tak nie może być". W Józku odezwał się instynkt bohatera.
Zbiegł na dół i leci z krzykiem prosto do Burdel Mamy:
- Ta dziewczyna na górze popłakała się po seksie! Nie odezwała się do mnie ani słowem! Czy to moralne, żeby wykorzystywać do nierządu takie dziewczyny?
Burdel Mama tylko ciężko westchnęła, po czym krzyknęła do ochroniarza:
- Zenek, ta martwa prostytutka spod czwórki znów jest pełna!
_______________________________________________________
Bohater naszej opowieści to Józek, 50 letni pryk, który całe swoje życie spędził na chlaniu, podróżowaniu, jebaniu i innych przyjemnościach. Dzień, który nastąpił w dniu jego urodzin był taki sam jak wszystkie poprzednie. Józek spacerował po mieście w jedynym celu - najebać się gdziekolwiek, najlepiej za darmo z uwagi na owe urodziny. Tyle słowem wstępu.
Po 5 godzinach tułactwa po Sosnowcu Józek najebał się totalnie. W pewnym momencie Józek zatrzymał się i powiedział sam do siebie "Poruchałbym". W tym momencie oczom Józka ukazał się neon agencji towarzyskiej. Nie zastanawiając się poszedł do końca ulicy, wszedł do przybytku i zagaja do Burdel Mamy:
- Wie pani, mam taki problem, że mam w kieszeni tylko 20zł, a mam dzisiaj urodziny i chciałbym nieco zaszaleć.
Mamuśka po kilku minutach zbywania najebanego Józka w końcu się zgodziła:
- Dobrze, zapraszam na drugie piętro, drugie drzwi po lewej.
Józek podekscytowany poleciał na pięterko, otwiera drzwi, patrzy - na łóżku leży całkiem naga, młodziutka, czarnowłosa dziewczyna. Dobna postura, ładne cycki, nogi złączone w kolanach. Patrzy się w ścianę. Nie odezwała się ani słowem, nie wykonała nawet najmniejszego ruchu. "Może jest nieśmiała" - pomyślał Józek. "aaa jebać..." - powiedział do siebie rozgrzeszając się. W końcu zapłacił to mu się należy.
Zdjął spodnie do kolan i zaczął działać. Jak to z seksem po pijaku, długo to nie trwało, Józek skończył, wstał i podciągnął spodnie. W tym momencie zobaczył na twarzy dziewczyny wielkie rzęsiste łzy... Poczuł się głupio. Pomyślał: "Może ona jest tu wbrew swojej woli? Taka młoda dziewczyna? Tak nie może być". W Józku odezwał się instynkt bohatera.
Zbiegł na dół i leci z krzykiem prosto do Burdel Mamy:
- Ta dziewczyna na górze popłakała się po seksie! Nie odezwała się do mnie ani słowem! Czy to moralne, żeby wykorzystywać do nierządu takie dziewczyny?
Burdel Mama tylko ciężko westchnęła, po czym krzyknęła do ochroniarza:
- Zenek, ta martwa prostytutka spod czwórki znów jest pełna!