W Sopocie narodziła się bardzo fajna inicjatywa organizowania biegów na tzw. piwną milę, czyli picia 4 piw i przebiegnięcia 4 kółek na stadionie. Wydaje się banalne, ale w rzeczywistości trochę wysiłku to kosztuje.
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 18:39
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 4:40
Ja pierdole, jaki alkoholizm, co wy pierdolicie, przecież piwo to nie alkohol...
Ani to picie ani bieganie. To już wolę szachoboks.
@Fifka
Nie, to nie to. To nie było z filmu, to była jakaś amatorska relacja z autentycznego wydarzenia.
Nie, to nie to. To nie było z filmu, to była jakaś amatorska relacja z autentycznego wydarzenia.
mazurpl napisał/a:
@Fifka
Nie, to nie to. To nie było z filmu, to była jakaś amatorska relacja z autentycznego wydarzenia.
Siemanko, chodzi Ci o bieg śmierci na juwenaliach (każda uczelnia po swojemu nazywa tę imprezę, dlatego wstawiłem link z wiki) tutaj jakiś przykładowy film:
Tutaj trochę ciotowate browara u nas była dyskwalifikacja za takie coś ;d
Narobiły badziewnych kanałów na yt randomowe cioty z myślą, ze beda sobie dorabiac i prowadzic takie "szalone" zycie.
piwo 330ml lol xd aż mi się amerykanie przypominają co wyczynem jest zerowanie 330ml piwa.
ile to cos ma %%????
ile to cos ma %%????
jedno piwo to nie piwo. dwa piwa to pół piwa. dopiero cztery piwa to jedno piwo. a ja na jedno nie chodzę
widzę jedną "nieścisłość" bo nie zostało to do końca wyjaśniona... czy ktoś sprawdza, czy aby na pewno każdy wypił całe piwo? A jeśli nie, czy są w stanie zweryfikować później kto tego piwa ewentualnie nie wypił? No, bo jak mają to być "zawody" to powinno się trzymać pewnych zasad... Gdy cała grupa ludzi pije w jednym czasie i mniej więcej tak samo odstawia butelki to moim zdaniem ciężko jest dostrzec, kto nie dopił. No chyba, że butelki są ponumerowane i każdy pije tylko swoje. No nurtuje mnie to, bo jakoś nie wierzę w uczciwość wszystkich biorących udział. Ludzie zawsze coś na swoją korzyść chcą przekręcić niestety.