Ej, ale o chuj Wam chodzi z gównem lejącym się do Wisły? Przecież awaria to awaria, każdemu chyba zależy, żeby ją naprawić, o co w tej sprawie ktoś miałby protestować? Gdyby eko zjeby protestowały to tak byście właśnie mówili. To, że się to upolitycznia to inna sprawa i akurat od tego gówna każdy powinien się trzymać jak najdalej.
Blokowanie wpływu statku co ma niby zmienić? Wiadomo, że ktoś ich w końcu usunie i tylko stworzy to dodatkowe koszty. Zobaczcie co się dzieje w lasach czy na terenach zielonych. Jebane podludzie robią taki syf, że ja pierdole. Do tego marnowanie surowców takich jak woda, prąd i ogólnie każdy ma wyjebane na świat w którym żyje i sra tam gdzie je. W takim wypadku nawet jakby zablokowali wszystkie statki i kopalnie i byśmy o świecach siedzieli, to bydło i tak będzie się topić we własnym gównie.
Dodatkowo te eko zjeby są chyba przeciwko energetyce atomowej, więc jakie oni mają alternatywy? Farmy słoneczne, które wymagają wykarczowania ogromnych obszarów, co oczywiście oznacza zniszczenie ekosystemów? Wiatraki, które też trochę powierzchni potrzebują i mogą być zagrożeniem dla rzadkich gatunków ptaków? Przecież energetyka atomowa jest obecnie najbezpieczniejszą, najwydajniejszą i najmniej obciążającą środowisko formą pozyskiwania energii.
Podsumowując, jak chcemy ogarnąć ten świat to bydło musi się nauczyć nie srać tam gdzie je, oraz musi zrozumieć jak działa energetyka atomowa, a nie patrzeć na to przez pryzmat fobii wywołanej Czarnobylem, czy bronią atomową.