Mieszkał sam, po 10 dniach sąsiedzi zaczęli czuć dziwny zapach koło jego domu.
Policja i straż pożarna znalazły go w takim stanie.n
"Mieszkał sam, po 10 dniach sąsiedzi zaczęli czuć dziwny zapach koło jego domu."
chciałem zażartować, że pewnie sam go zajebałeś, skoro wiesz, że to 10 dni ;D
wyszedłem z założenia, że tak nie mogą wyglądać 10-dniowe zwłoki, ale znalazłem taką grafikę ilustracyjną i chyba faktycznie mogą tak wyglądać.
trochę już tu siedzę i zrobiło mi się wstyd, że tak podstawowych rzeczy nie wiem.
______________
All legends have a beginnig, but a legacy lasts foreverWe wrześniu zmarła babcia mojej żony...
Jak rodzinka ma wyjebane na denata to różne fanty można znaleźć
We wrześniu zmarła babcia mojej żony. Od kilku dni nie było z nią kontaktu więc pojechałem na miejsce dobijając się do drzwi. Zadzwoniłem na alarmowy, po chwili przejechała straż pożarna w asyście policji. Strażacy weszli przez balkon żeby otworzyć drzwi. Kiedy się otworzyły, strażak kiwał głową i powiedział do policjanta że trzeba dzwonić po kornera. Babcia leżała na łóżku, z twarzą czarną jak smoła, bez oczu, zapadnięta szczęką, nadmuchanym brzuchem do tego stopnia że prawie pozrywało guziki w koszuli nocnej w której umarła. Korner na miejscu stwierdził zgon ok 8-9 dni temu. Tu na zdjęciu widać chyba szybszy rozkład ze względu na aktualnie panujące temperatury. Smród aż tak bardzo mi się nie wpisał w pamięć, aż tak jak czytam w komentarzach.
Później po ciało przyjechała firma pogrzebowa - panowie ubrani w białe skafandry, rękawiczki i ochronne obuwie. Jedne z nich powiedział "Dobrze, ze umarłą na kołdrze to możemy ja zawinąć. W tym stanie lubią wybuchać". Wpakowali ją do czarnego wora i zabrali do krematorium. Gość powiedział że w takim stanie pozostaje tylko i wyłącznie spalanie. Następnego dnia zamówiliśmy firmę sprzątająca po takich wypadkach - musieli zabrać tapczan na którym leżała (część płynów już zaczęła wyciekać otworami), zerwać całą wykładzinę, parkiet pod spodem (ok. 2 metrów kwadratowych) i jakąś specjalną posypką zabezpieczyć posadzkę. Na koniec całe mieszkanie zostało ozonowane. Po całej operacji dostaliśmy certyfikat który gwarantuje bezpieczeństwo ponownego zamieszkania. Dla ciekawych - koszt 2500, gość przez telefon mówił że tutaj będzie tanio bo mało pracy. Opowiadał też że czasem są znacznie gorsze przypadki gdzie trzeba zrywać posadzki, tynki, albo nawet sufity - w przypadku samobójców z bronią albo materiałami wybuchowymi.