Na wstępie chciałbym napisać, że jestem ratownikiem wodnym na jednym z kąpielisk nad naszym morzem. Przez parę przepracowanych sezonów niejednokrotnie brałem udział w akcjach ratunkowych, które były spowodowane naprawdę różnymi sytuacjami. Dzisiaj chciałbym opisać przypadek, podczas którego żonaty mężczyzna postanowił zakończyć swój żywot z pewnego powodu.
Akcja działa się pewnego letniego dnia tego roku. Dzień jak codzień, siedzimy sobie i czekamy na wezwanie. W końcu dostajemy długo wyczekiwany telefon o pewnej osobie, która topi się 2 km od naszej bazy. Tak więc wsiadamy na quada i jedziemy na miejsce zdarzenia. Wszystko fajnie, dojechaliśmy, wyciągnęliśmy pana z wody ledwo przytomnego. Standardowo udzieliliśmy pomocy medycznej, ale do rzeczy. Zapytaliśmy się poszkodowanego co się stało. On odparł "Ta jebana kurwa chciała mnie utopić". Wraz z kolegą spojrzeliśmy się na siebie ze zdziwieniem o co chodzi. Początkowo myśleliśmy, że to była jakaś próba pomocy innej osobie przez tego pana, ale sam sobie nie poradził i ktoś inny jest jeszcze w wodzie. Na pytanie, czy ktoś był z tym panem w wodzie odpowiadał, że ta suka go zdradziła i nie ma ochoty już więcej żyć. To dało nam do zrozumienia, że była to próba samobójcza. Nasz jebnięty kolega ze złamanym sercem w kółko powtarzał "Pierdolony Bałtyk, po chuj ja tam wchodziłem, przez jebaną szmatę?" Tak więc zapakowaliśmy pana i wróciliśmy do bazy, gdzie czekała na niego już karetka.
To dało mi do zrozumienia trzy rzeczy:
Po pierwsze, że wiele kobiet to zło w czystej postaci.
Po drugie, że jest wiele osób, które nie potrafią sobie poradzić ze swoimi problemami, ale na szczęście matka natura wyposażyła nas w umiejętność samoeliminacji, dzięki czemu przetrwają tylko najsilniejsze jednostki.
Po trzecie, że każdego da się zamknąć na 2 tygodnie w psychiatryku, wystarczy tylko odpowiednio wypisać kartę pacjenta.
Dla osób, które nie zrozumiały tego zdania, tak sobie radzimy z chujami, którzy podczas zakazu kąpieli idą pływać i po mimo naszych próśb o nie robienie tego potem potrzebują naszej pomocy. W ramach podziękowań od ratowników - wystarczy tylko wymyślić na szybko jakąś historię i powiedzieć ratownikom medycznym, że to była próba samobójcza. Niech chuj sobie posiedzi z debilami, to może zmądrzeje.
Akcja działa się pewnego letniego dnia tego roku. Dzień jak codzień, siedzimy sobie i czekamy na wezwanie. W końcu dostajemy długo wyczekiwany telefon o pewnej osobie, która topi się 2 km od naszej bazy. Tak więc wsiadamy na quada i jedziemy na miejsce zdarzenia. Wszystko fajnie, dojechaliśmy, wyciągnęliśmy pana z wody ledwo przytomnego. Standardowo udzieliliśmy pomocy medycznej, ale do rzeczy. Zapytaliśmy się poszkodowanego co się stało. On odparł "Ta jebana kurwa chciała mnie utopić". Wraz z kolegą spojrzeliśmy się na siebie ze zdziwieniem o co chodzi. Początkowo myśleliśmy, że to była jakaś próba pomocy innej osobie przez tego pana, ale sam sobie nie poradził i ktoś inny jest jeszcze w wodzie. Na pytanie, czy ktoś był z tym panem w wodzie odpowiadał, że ta suka go zdradziła i nie ma ochoty już więcej żyć. To dało nam do zrozumienia, że była to próba samobójcza. Nasz jebnięty kolega ze złamanym sercem w kółko powtarzał "Pierdolony Bałtyk, po chuj ja tam wchodziłem, przez jebaną szmatę?" Tak więc zapakowaliśmy pana i wróciliśmy do bazy, gdzie czekała na niego już karetka.
To dało mi do zrozumienia trzy rzeczy:
Po pierwsze, że wiele kobiet to zło w czystej postaci.
Po drugie, że jest wiele osób, które nie potrafią sobie poradzić ze swoimi problemami, ale na szczęście matka natura wyposażyła nas w umiejętność samoeliminacji, dzięki czemu przetrwają tylko najsilniejsze jednostki.
Po trzecie, że każdego da się zamknąć na 2 tygodnie w psychiatryku, wystarczy tylko odpowiednio wypisać kartę pacjenta.
Cytat:
Po trzecie, że każdego da się zamknąć na 2 tygodnie w psychiatryku, wystarczy tylko odpowiednio wypisać kartę pacjenta.
Dla osób, które nie zrozumiały tego zdania, tak sobie radzimy z chujami, którzy podczas zakazu kąpieli idą pływać i po mimo naszych próśb o nie robienie tego potem potrzebują naszej pomocy. W ramach podziękowań od ratowników - wystarczy tylko wymyślić na szybko jakąś historię i powiedzieć ratownikom medycznym, że to była próba samobójcza. Niech chuj sobie posiedzi z debilami, to może zmądrzeje.