Jeden mówi:
- Załatwiłem swojej żonie pracę w Policji, idzie teraz na kurs podstawowy.
Drugi mówi:
- Ja swoją wsadziłem do wojska i jest na sanitarce.
Na to trzeci:
- A ja swoją żonę wolę sam ruchać...
w dupie byliście i gówno lizaliście!
Piwko się należy bo dobry dowcip i chujowa życiowa prawda.
Wasze kobiety w mundurówce to kurwikłaki i nic więcej...
Sam widzę ile kurwiszonów zakłada mundur i 3x więcej nsrów które jebią się wszędzie i z każdym.
(nie żeby nie były takie potrzebne) ale to może być wasza żona, siostra, matka.
Bonguś w złą stronę od nowego roku idziesz same dobre dowcipy.
kawal-chama i Lumpy1 wyluzujcie. Filmy pokroju "Wyjazd integracyjny" - stąd mniemanie, że wszystkie urzędasy etc. pierdolą się na nich na okrągło, czy na szkoleniach, czy w sanatoriach... Z drugiej strony trochę w tym prawdy jest. Znam typa co wyjechał gdzieś w delegację, do jego żonki po drabinie i przez okno wdrapywał się "Romeło" (chuj że też żonaty) i zrobił dzieciaka. A już parę lat minęło i widać do kogo podobny, ba... nawet ruchy ma identyczne i mimikę twarzy.
@up
Prokuratura to nawet słyszałem coś niecoś, ale o Policji... Jak będziesz miał jakiś ciekawy artykuł/film na ten temat, to wiesz gdzie wrzucić