Cała ta wojna na Bliskim Wschodzie ma podwaliny na toczonych przez wiele stuleci walk między muzułmanami i żydami. Królestwo Izraela zostało podbite przez muzułmanów w VIIw.
Okazyjnie pojawiali się też chrześcijanie w postaci m.in. żądnych krwi krzyżowców. Po I WŚ Palestynę trzymali Brytyjczycy. Żydzi mieli po IIWŚ dostać państwo, które miała im zapewnić ONZ co niekoniecznie spodobało się państwom przystającym. Od tamtego czasu tłuką się głównie z powodów polityczno-religijnych(np. Wojna Jom Kippur). Brytyjczycy niby mieli trzymać mandat i pieczę nad nowo powstałym żydowskim państwem, ale eskalacja konfliktów ich stamtąd wypłoszyła. Później Izrael był wielokrotnie atakowany, konfliktom dodają smaczku wyskoki islamskich ekstremistów i jak powszechnie wiadomo cały ten teren to jeden wielki kocioł.
Zanim zaczniecie pierdolić czyja to ziemia i komu się należy to poczytajcie trochę historii. Ja powyższą wypowiedź oparłem głównie na wiedzy własnej i internecie, więc może być kilka nieścisłości, ale zachęcam do przewertowania tematu, bo to ciekawa sprawa.
A co do wojny to w sumie to co zawsze. Tłuką się wielcy, giną niewinni. Nic nowego.
Mimo to zgodzę się po części z BongManem (o dziwo, bo go nie lubię). Ci goście wyglądają raczej na aferzystów, którzy chcieli narobić szumu zamiast coś zmienić. Żydy chcą się jakoś utrzymać na swoim więc się nie pierdolą, ale atakowanie cywilów to akt barbarzyństwa. A tego nie brak po obydwóch stronach.
Swoją drogą to jakiś czas temu było głośno z powodu (niezbyt ciepło przyjętej przez chorych pojebów na stołkach urzędowych) akcji zorganizowanej przez zwykłych obywateli Izraela, którzy nawoływali do zaprzestania walk z muzułmanami i pojednania się.
A tak w ogóle to drogi Nathanielu właśnie wrzuciłeś filmik z gościem, który jest Grand Wizardem w KKK.
Co raczej dyskwalifikuje go jako wiarygodnego źródła, bo wszelkie nacjonalistyczne i rasistowskie gówno będzie ciężkie od propagandy i manipulacji, podobnie jak lewacki szit.
Multi-kulti nie jest złe. Złe jest postrzeganie go przez Zachód.
W Polsce żyje mniejszość muzułmańska, potomkowie tatarów sprowadzonych jeszcze za kniazia Witolda.
Byłem kiedyś w ich wiosce, są islamistami, zamiast kościoła w centrum stoi malutki meczet. Społeczność bardzo sympatyczna i miła. Problemem nie jest religia. Problemem jest dzicz.
Jak się sprowadza do kraju nierobów i złodziei to tak się to kończy. ^^
Mniejszość ma być mniejszością i ma szanować kulturę panującą. W końcu nie jest u siebie, nie?