Matuch90 napisał/a:
Dziwie się, że tak długo ustał i jeszcze chodził. Ciekawe ile czasy to trwało. Po czymś takim większość pada zaraz po odstawieniu butelki od mordy.
Zaraz pada po odstawieniu powiadasz? Ty to chyba w ogóle nie pijesz i nie jesteś w towarzystwie osób pijących(mama nie pozwala?). Alkohol potrzebuje trochę czasu żeby zadziałać, wiem to z autopsji. Jak wypiłem ok 0,4l wódki na raz, wszyscy mówili że trzymałem się nieźle aż...Przyszedł taki moment ze mnie całkowicie ścieło i odleciałem, cały dzień z życiorysu umkną mi jakby go nigdy nie było. Kilkakrotnie zaczynałem picie od 5 kieliszków za jednym machem i nie przypominam sobie żebym po odstawieniu 5 kieliszka od razu czuł sie pijany. Wiec nie wiem skąd twoje wnioski bo nie czuje się jakimś alienem na którego alkohol działał by inaczej niż na wszystkich. Chyba kręcisz się w towarzystwie że daje się wam papierosa, mówi że to skręt a wy potem chodzicie "ujarani" po całym mieście.