Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
A szeregowych? Z poboru, tylko że to wiązałoby się z uruchomieniem programu obrony terytorialnej co u większości pizdeczek jeży włosy na pustej bani.
Swoją drogą to trzeba być niezłym zjebem, żeby nawet w 6 lat nie postarać się o pierdolony awans i być chociaż w stopniu kaprala. Jebane niedojdy życiowe i jeszcze płaczą...
Inna inszość - to w tej chwili jedyna grupa zawodowa, która nie może dopracować emerytury w swoim zawodzie. Ci ludzie zostali skrzywdzeni przez czyjś prywatny interes.
W dodatku szeregowi zawodowi istnieją jako formacja do działań ekspedycyjnych a nie obronnych, bardziej policyjnych niż ofensywnych, i prosze ja ciebie TO JEST WOJSKO MAJĄCE OBRONIĆ GRANICE? To wy macie kurwa zlasowane mózgi jeżeli twierdzicie że szeregowi są niewiadomo jak wyspecjalizowani (do obsługi zaawansowanego sprzętu wykorzystuje się podoficerów), do szeregowych idą często półgłówki bez żadnych predyspozycji aby awansować.
Najważniejszym zadaniem Sił Zbrojnych RP to obrona granic a w naszym przypadku jedynie dobrze zorganizowana obrona asymetryczna może to zapewnić, wspierana przez wyspecjalizowane środki walki ( artyleria, rozpoznanie, kontrola radiolokacyjna przestrzeni powietrznej itp). Wielu pewnie użyje argumentu, ale ci szeregowi byli na misjach itp. A ja się pytam co z tego wynieśli? Umiejętności rozminowywania? Działań prewencyjnych? "Walki" z partyzantką? No kurwa z takim CV to ja bym ich od razu posłał na etaty u potencjalnego agresora bo my potrzebujemy czegoś wprost przeciwnego.
Wojna z prawdziwego zdarzenia to nie dziecinne uganianie się po górach za szmatłogłowymi, mając przy tym ciężkie wsparcie (artyleria, lotnictwo) bo tego w naszym przypadku poprostu nie będzie.
Ja do reszty nie rozumiem ludzi którzy nie rozumieją tego w jaką kurwa koncepcje się kurwa pchają (bo na zach. to standard) i na przekór twierdzą że to najlepsze co możemy zrobić a jak ktoś wyjdzie z czymś innym to albo nazywa się go ruskim agentem albo delikatniej komuchem.
"Inna inszość - to w tej chwili jedyna grupa zawodowa, która nie może dopracować emerytury w swoim zawodzie. Ci ludzie zostali skrzywdzeni przez czyjś prywatny interes." Tak? To co mają powiedzieć ci którzy JEJ KURWA WOGÓLE NIE DOŻYJĄ?! Więcej wypracowali niż te sparkacze którzy PRODUKTYWNĄ ROBOTĄ nigdy się nie skalają. I to ma być oszustwo? Dla mnie od samego początku uzawodowienia armi było jasne że wszystkie cioły tak chłopczyki jak dziewczynki idą tam tylko po stabilną pensje.
EDIT:
Dodam jeszcze taki mały szczegół, powszechnie twierdzi się że wojsko zawodowe ma przyjąć na klate agresora aby chronić tych którzy łożą na ich utrzymanie, tylko że to jest błędne założenie bo dziś giną przede wszystkim cywile często całkowicie bezbronni. To nie XVII-XIX wiek że to armie się wykrwawiały na jakiś rozległych, odległych polach, dziś wojny się toczą o ważne ośrodki przemysłowe, miejskie. Idąc tym tropem i doświadczeniami ubiegłego stulecia wniosek nasuwa się sam, nie ważne jak silnie uzbrojony będzie agresor, na miastach ze zorganizowaną obroną zawsze połamie sobie zęby.
czyli każdy potencjalny agresor przejdzie przez Polskę jak ciepły nóż przez miękkie masełko super..
@up
czyli każdy potencjalny agresor przejdzie przez Polskę jak ciepły nóż przez miękkie masełko super..
Do Warszawy spod Kaliningradu i białoruskiej granicy max. 3 dni, lotnictwo (poza MIG-29) sparaliżowane pierwszego dnia, kompletna utrata kontroli w powietrzu. Innymi słowy aby móc doczekać jakiejkolwiek liczącej się pomocy ze strony amerykanów musielibyśmy wytrzymać nie trzy dni a trzy miesiące bo tyle mniej więcej trwałby przerzut sił przez atlantyk i organizacja zaplecza logistycznego.
Dodatkowo wielką niewiadomą która może przypieczentować nasz los będzie stanowisko Niemiec, bo może się okazać że będą grali własne skrzypce chcąc przywrócić w europie środkowej ład XIX wiecznej europy gdzie była tylko carska rosja i II Rzesza.
O i jeszcze bym zapomniał dodać o nastrojach międzynarodowych. Otóż teraz jesteśmy postrzegani jako podżegacze wojenni (np. ukraina), przypisuje się nam łatke "oprawców żydów" ( polskie obozy śmierci), w wielu krajach panują nastroje prorosyjskie ( Francja, Włochy, Grecja, Niemcy). I teraz pytanie, czy w takich realiach możemy oczekiwać czyjejkolwiek pomocy? Śmiem twierdzić że jesteśmy w razie czego zdani tylko na siebie, ale do większości ludzi to nie dociera co z pewnością przełoży się na V rozbiór Polski tym bardziej że jesteśmy zupełnie zdemilitaryzowani.
Moim zdaniem kontrakty powinny być krótsze - max 6 lat
Nie podpisuje się kontraktu na 6 lat. Ani na 12. Doczytaj bo pleciesz. Sześcioletni kontrakt to dłuższy kontrakt niz obecny.
normalnie wywalają po 5-6 latach
Jak wyżej. Nie wywalają tylko nie podpisują kontraktu kolejnego. To różnica.
Dodatkowo wielką niewiadomą która może przypieczentować nasz los będzie stanowisko Niemiec, bo może się okazać że będą grali własne skrzypce chcąc przywrócić w europie środkowej ład XIX wiecznej europy gdzie była tylko carska rosja i II Rzesza.
O i jeszcze bym zapomniał dodać o nastrojach międzynarodowych. Otóż teraz jesteśmy postrzegani jako podżegacze wojenni (np. ukraina), przypisuje się nam łatke "oprawców żydów" ( polskie obozy śmierci), w wielu krajach panują nastroje prorosyjskie ( Francja, Włochy, Grecja, Niemcy). I teraz pytanie, czy w takich realiach możemy oczekiwać czyjejkolwiek pomocy? Śmiem twierdzić że jesteśmy w razie czego zdani tylko na siebie, ale do większości ludzi to nie dociera co z pewnością przełoży się na V rozbiór Polski tym bardziej że jesteśmy zupełnie zdemilitaryzowani.
No kolego uwazaj zebys nie popelnil samobojstwa.
Wyjawiles wlasnie tajny plan jaki jest skutecznie wdrazany.
Podbicie duzego panstwa w dzisiejszym zdegradowanym systemie jest sporym problemem.I dla ruskich i dla niemcow.
Nawet troche dla amerykanow ale oni akurat nigdy nas podbijac nie beda.
Dlatego minimalizuje sie zdolnosci obronne jak sie tylko da.
Dlatego nasz przemysl wojskowy przez lata selektywnei niszczono.
W mediach mowi sie o jakis gigantycznych pieniadzach na obronnosc ale z tego wszystkiego to jedynie 48 f-16 zakupiono co niewiele zmienia.Takie pseudo dzialania.Takich samolotow powinnismy miec minimum 200.
W kazdym razie najwazniejszym dzialaniem czyniacym nas calkowicie bezbronnymi bylo zlikwidowanie poboru.
Kazde liczace sie panstwo pobor zachowalo..
Zawodowe wojsko od lat bylo jedynie w UK i to tylko w okresach pokoju i tylko dlatego ze leza na uboczu i na wyspie.
Dzis nawet gdyby te nasza kieszonkowa armie dozbroic to i tak niewiele by zmienilo.
eby skutecznie sie bronic czekajac na amerykanow i reakcje nato musielibysmy miec 250 tysieczna armie z nowoczesna bronia pancerna,artyrelia systemem p-lot i lotnictwem.
Do tego rezerwy materialowe i sprzetowe oraz wyszkolonych rezerwistow w ilosci pol miliona albo lepiej.
Miec tego juz nigdy nie bedziemy.
Pozostaje liczyc na to ze glupi bedzie mial szczescie.
Minimalna korzyscia jest dla nas fakt ze aktualnie do tradycyjnych dzialan bojowych nie jest zdolna zadna armia w europie.
Gdybysmy my byli zdolni, czyli spelniali warunki jakie opisalem powyzej nie musielibysmy sie obawiac zadnej agresji.
A szeregowych? Z poboru, tylko że to wiązałoby się z uruchomieniem programu obrony terytorialnej co u większości pizdeczek jeży włosy na pustej bani.
Włos się jerzy bo ludzie patrzą na to z perspektywy dzisiejszego systemu polityczno-ekonomicznego i tego co ich czeka po takiej służbie. Człowiek będzie zapierdalał w armii, robił chuje muje dzikie węże przez X lat, z tego tytułu nie ma żadnych poważnych pieniędzy bo "żołd" to śmiech na sali a kiedy wyjdzie z wojska jest człowiekiem, który nie ma zawodu, albo nie pracował w nim przez te X lat i idzie zapierdalać w biedronce za 1300zł na rękę.
Nie wiem czemu ale niektórzy ludzie nie potrafią zrozumieć że inni ludzie(pewnie większość) nie chcą walczyć za ojczyznę ani służyć ojczyźnie jeśli nie mają z tego żadnego zysku albo co gorsza jak skończą to mają jeszcze gorzej niż przed nią.
ludzie(pewnie większość) nie chcą walczyć za ojczyznę ani służyć ojczyźnie jeśli nie mają z tego żadnego zysku albo co gorsza jak skończą to mają jeszcze gorzej niż przed nią.
Gdyby była monarchia to ślepo by poszli za krUlem. Tak to nie opłaca się walczyć za Polskę.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów