Czternastoletni uczeń został właśnie skazany na cztery lata poprawczaka po zgwałceniu nauczycielki. Prokurator opisał wcześniej jak chłopak zabarykadował się w klasie z jedną z nauczycielek i śmiejąc się napastował ją seksualnie.
Słabsza fizycznie kobieta mogła tylko krzyczeć. Inni nauczyciele chcieli jej pomóc ale nie byli zdolni wyważyć drzwi.
Gdy zawiasy w końcu ustąpiły, oderwano ucznia od nauczycielki. Wkrótce nadjechała policja. Dramat ów wydarzył się w pracowni komputerowej jednej ze szkół w północnej Walii - informuje "The Daily Mail".
Chłopak był w klasie sam na sam z nauczycielką. W pewnej chwili podszedł do niej, przyciągnął do siebie i zaczął opowiadać jej, co zamierza z nią zrobić. Kobieta wyrwała się ale nie zdołała uciec. Młody gwałciciel uszkodził już zamek. Stojąc koło drzwi przygniótł ją do ściany, podciągnął sukienkę i zaczął gwałcić. Po tym koszmarze nauczycielka nie była w stanie wrócić do pracy.
Przed tym atakiem młody zboczeniec był już dwukrotnie ukarany za napaść na tle seksualnym a na wolności przebywał po wpłaceniu kaucji za trzecią. Ofiarą też padła nauczycielka.
(jak było to wielkie sory, nie znalazłem)
Źródło: szokujacy-swiat.blogspot.com/