Nacieszcie oczy hamburgerami, ktorzy walą we wszystko, co się tylko da
Nacieszcie oczy hamburgerami, ktorzy walą we wszystko, co się tylko da
Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
90% tych slizgow mozna uniknac w prosty sposob. zimowe gumy. hamerykanie to niedorozwoje jesli chodzi o przewidywanie konsekwencji swoich czynow. juz pomijajac hamowanie lewa noga, naped na tyl i automat, o ktorym wspomnial @janlew, to wystarczy przyjerzec sie jak zachowuje sie znaczna czesc samochodow, zeby stwierdzic, ze duza czesc tych geniuszy smiga na letnich
Chłopie, te ich samochody mają po 6 metrów długości i 2 metry wysokości. Ty wiesz jaka to jest masa? Jaka bezwładność? Poślizg czymś takim nie ma nic wspólnego z tym co się dzieje z leciutkimi europejskimi pudełeczkami. Weź sobie jakiegoś solidnego dostawczaka, rozpędź go do sporej prędkości i zobaczymy czy ci tak łatwo będzie wyjść z poślizgu.
Eee..., stary może byś tak załatwił tanie noclegi? Dziewczyna się znowu uparła żeby tam jechać ale skąpie żeby kolejny raz płacić wchuj za jej zachcianki...
Ps.
tak, tak pedały, wiem że tak naprawdę nie mam dziewczyny ale gówno mnie obchodzi wasze zdanie
Obdzwoniłem cały Zieleniec, nigdzie nie ma miejsc, najbliższą metę znalazłem w Dusznikach.
Rzeczony filmik:
Wyszło mu, że lepsze są ... letnie opony... mające przewagę ~10m nad zimówkami. I nie widział problemu w jeżdżeniu autem z letnimi oponami jeśli jest sucho.
Zapomniał jednak, że te letnie opony to torowe semi-slicki, a zimówki były standardowymi oponami drogowymi (jeszcze nówkami prosto ze sklepu). Oraz, że aura jest niespodziewana i np mnie nieraz już zaskoczył deszcz/śnieg na trasie.
Plus z jakiegoś powodu po wbiciu 65mph wrzucał na luz i dopiero potem zaczynał hamować przy ok 60mph (co według mnie mogło wpłynąć na dystanse - lepiej byłoby ustawić tempomat na 60mph i potem depnąć w sprzęgło i hamulec.
Jak ogólnie ma on fajne, dobrze zrobione filmiki (np. tłumaczenie działania różnych systemów przy tablicy) to tutaj niestety dał ciała.
A sam w tym roku już miałem ślizg. Wyjeżdżając moją podsterowną, prawie 1,7 tonową przednionapędówką spod stacji (starym wyjazdem, teraz rzadko używanym na szczęście) na osiedlową ulicę, przy do hamowaniu na łuku poleciało mi auto na wprost. Po odpuszczenie lekko hamulca i dodaniu gazu na szczęście złamał się i nie przydzwoniłem w krawężnik.
Ostatnio oglądałem filmik jak pewien amerykaniec (z Engineering Explained) porównywał w Hondzie S2000 letnie opony vs zimowe na suchym asfalcie przy -3/-4 C .
Wyszło mu, że lepsze są ... letnie opony... mające przewagę ~10m nad zimówkami. I nie widział problemu w jeżdżeniu autem z letnimi oponami jeśli jest sucho.
Zapomniał jednak, że te letnie opony to torowe semi-slicki, a zimówki były standardowymi oponami drogowymi (jeszcze nówkami prosto ze sklepu). Oraz, że aura jest niespodziewana i np mnie nieraz już zaskoczył deszcz/śnieg na trasie.
Plus z jakiegoś powodu po wbiciu 65mph wrzucał na luz i dopiero potem zaczynał hamować przy ok 60mph (co według mnie mogło wpłynąć na dystanse - lepiej byłoby ustawić tempomat na 60mph i potem depnąć w sprzęgło i hamulec.
Jak ogólnie ma on fajne, dobrze zrobione filmiki (np. tłumaczenie działania różnych systemów przy tablicy) to tutaj niestety dał ciała.
Ty dałeś ciała a nie on. Po pierwsze wyraźnie powiedział, że można nie zmieniać na opony zimowe w miejscach gdzie zwykle jest sucho i zimno. Ameryka jest kilkadziesiąt razy większa od Polski i tam jest sporo terenów gdzie temperatura spada poniżej zera a śniegu ani deszczu nie będzie.
A po drugie to on testował hamowanie z użyciem specjalnego urządzenia które automatycznie zaczyna liczyć drogę hamowania na podstawie GPS z dużą dokładnością. Poprawnie test zaczyna się hamując z prędkości trochę większej czyli w tym wypadku 62-65mph. A że wywala bieg przed hamowaniem to też poprawne, bo przy hamowaniu awaryjnym hamuje się bez biegu aby silnik się nie wyłączył - padają wtedy systemy hamowania jak i można sobie drugą nogą pomóc mocniej wcisnąć pedał hamulca - o czym mówił w innym filmiku.
Ty dałeś ciała a nie on. Po pierwsze wyraźnie powiedział, że można nie zmieniać na opony zimowe w miejscach gdzie zwykle jest sucho i zimno. Ameryka jest kilkadziesiąt razy większa od Polski i tam jest sporo terenów gdzie temperatura spada poniżej zera a śniegu ani deszczu nie będzie.
Powiedział: "Jeśli mieszkasz w terenie gdzie jest zimno, to gdy nie pada wystarczą Ci wielosezonówki lub letnie. Lecz nie wyjeżdżajcie jak pada." Czyli liczy się z możliwością opadów.
A po drugie to on testował hamowanie z użyciem specjalnego urządzenia które automatycznie zaczyna liczyć drogę hamowania na podstawie GPS z dużą dokładnością.
Urządzenia do pomiaru długości się nie czepiałem. Wiem, że miał tą aparaturę i dzięki temu są te wyniki dokładne. Plus założył sobie specjalny komputerek między czujnik V a liczniki, by mieć na desce prawidłowe wartości (standardowo są one lekko zawyżone do ok 120km/h) dzięki czemu V na wyświetlaczu i V w apce się pokrywają.
Poprawnie test zaczyna się hamując z prędkości trochę większej czyli w tym wypadku 62-65mph.
Według mnie lepiej by odwzorowało tutaj problemy z ABS jakby robił to przy jeździe na tempomacie. Zarówno na letnich jak i zimówkach mówi, że ABS na początku głupieje (a przy zimowych nawet bardziej i podejrzewa nawet, że to przez węższe koła z tyłu niż standardowe).
A że wywala bieg przed hamowaniem to też poprawne, bo przy hamowaniu awaryjnym hamuje się bez biegu aby silnik się nie wyłączył - padają wtedy systemy hamowania jak i można sobie drugą nogą pomóc mocniej wcisnąć pedał hamulca - o czym mówił w innym filmiku.
To najgłupsza rzecz jaką możesz zrobić w czasie awaryjnego hamowania - wrzucić luz. Serio będziesz zrzucał bieg na luz by cisnąć dwoma nogami hamulec? Zrobisz dokładnie to samo co 90% tych amerykanów na filmiku w temacie. Depnięcie w hamulec i patrzenie się jak auto sunie w kierunku barierki.
Nie masz siły zrobić tego jedną? To wyreguluj sobie porządnie fotel (bo masz za daleko/blisko) lub idź na siłownię ćwiczyć nogi. Każde auto z ABS ma pompę wspomagania hamowania, więc pedał przy włączonym zapłonie jest miękki. A zdusić silnik nie zawsze jest tak łatwo, ale przy wysprzęgleniu nie grozi mu to. A dzięki wbitemu biegowi masz większe panowanie nad autem. Radziłbym nawet w czasie hamowania zrobić redukcję, co by moment obrotowy był dostępny pod nogą i próbować się ratować załączając napęd i kontrę przed jebnięciem. Jak było na pewnym filmiku gdzie gość w Mazdzie 2(?? jakaś nowa, mała) jebnął w sarnę. Tutejsi eksperci z NFS Underground śmieszkowali, że chyba za kolano chciał złapać pasażerkę.
Chłopie, te ich samochody mają po 6 metrów długości i 2 metry wysokości. Ty wiesz jaka to jest masa? Jaka bezwładność? Poślizg czymś takim nie ma nic wspólnego z tym co się dzieje z leciutkimi europejskimi pudełeczkami. Weź sobie jakiegoś solidnego dostawczaka, rozpędź go do sporej prędkości i zobaczymy czy ci tak łatwo będzie wyjść z poślizgu.
"Chłopie", moim pierwszym samochodem byl tylnionapedowy, 6 metrowy suv, na 3 litrowym dieslu mercedesa (ssang yong musso) a na codzien w pracy smigam ducato maxi, wiec uwierz mi, wiem o czym mowie
nie twierdze ze to wina tylko zlych opon, ale imho w duzej mierze.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów