apacz92 napisał/a:
Powiem tak jak byś miał przerobione auto z zajbistym zawieszeniem ktore trzyma sie drogi jak przyklejone tez bys zapierdalał 200 po lesie ja escortem 1.6 16v po takich drogach zasuwałem po 150 160 a pasażerowie widzieli śmierć w tym przypadku liczyły się umiejętności. W tym przypadku bardziej maszyna się liczy bo jest do tego po prostu stworzona umiejętności schodzą na drugi plan chodź też są ważne
Co... Co Ty pierdolisz? Bo ja nie wierzę w to, co czytam. Pomijam kwestię Escorta (1.6 16v OMFG!) zapierdalającego 160 po lesie - na chuju do raju - ale zniżać umiejętności kierocwy do drugiego planu? Czy stary Cię chujem po czole bił? To nie są początki rajdów, gdzie był to wyścig nie tylko kierowców, ale i koncernów. Wyścig technologiczny bywał ważniejszy od wyścigu kierowców. Panowały znacznie mniejsze restrykcje dot. pojazdu w danej grupie. Audi wymyśliło Quattro? To niech jeździ Quattro. 2WD vs 4WD (a właściwie 4x4)? No problemo.
Dzisiaj? Praktycznie wszystko jest regulowane przez ustawy FIA [max poj.: 1600ccm, max moc: 300KM, min waga: 1200kg...], a wyścig technologiczny praktycznie nie istnieje. Nie istotne, czy jest to Ford, Peugeot, Audi, czy inny chuj. Praktycznie każda rajdówka w danej klasie jest taka sama pod względem technicznym. Natomiast przełożenia skrzyni, układu hamulcowego, kąty nachylenia kół(...) są dopasowywane do kierowcy.
W dzisiejszym WRC
niemal WSZYSTKO zależy od kierowcy. Więc weź wykurwiaj i nie pierdol więcej takich głupot.