Na zakręcie przecenił swoje możliwości.
Na zakręcie przecenił swoje możliwości.
Standard owa sytuacja - fiksacja wzroku Ale zaraz znajdzie się tutaj sadolowy cipoleusz ZNAFFCA tematu mający PJ tylko na taczki u Janusza na budowie i będzie wszystkich oświecał Typ z filmu popełnił szereg kardynalnych błędów... Zafiksował, odpuścił gaz przez co motocykl się wyprostował i (czego nie widać) wcisnął hebel Te wszystkie czyny to najgłupsze co można zrobić jeżdżąc na 2oo. Elo i nie posrajcie się w odpowiadaniu na ten komentarz Lepiej zastanówcie się co robiła wasza matka zeszłej nocy i czy na pewno z waszym starym
Twój post jest tak głupi, że aż trudno go skomentować, ale spróbuję.
"Popełnić szereg kardynalnych błędów" to Twoim zdaniem "standardowa sytuacja". Chyba dla stuprocentowej motopizdy.
Ten pojeb z filmu co ma "PJ na 2oo" (jaki debilny slang ) chyba znalazł je w czipsach skoro odjebał taką kaszanę. A "znaffca" najwyraźniej jest z Ciebie bo na takiego się kreujesz a piszesz jakieś bezsensy przy okazji nieudolnie próbując być zabawny. Zamiast tego jesteś śmieszny. "Elo"
Twój post jest tak głupi, że aż trudno go skomentować, ale spróbuję.
"Popełnić szereg kardynalnych błędów" to Twoim zdaniem "standardowa sytuacja". Chyba dla stuprocentowej motopizdy.
Ten pojeb z filmu co ma "PJ na 2oo" (jaki debilny slang ) chyba znalazł je w czipsach skoro odjebał taką kaszanę. A "znaffca" najwyraźniej jest z Ciebie bo na takiego się kreujesz a piszesz jakieś bezsensy przy okazji nieudolnie próbując być zabawny. Zamiast tego jesteś śmieszny. "Elo"
Mogę być motopizdą Tyle że mnie nie interesuje opinia życiopizdy
Mogę być motopizdą Tyle że mnie nie interesuje opinia życiopizdy
Hahahha. Jaki dzban i w dodatku motopizda. Ja tego nie napisałem ale fajnie, że znasz swoje miejsce i ładnie się przedstawiłaś. Życiopizdy poszukaj w dużym pokoju skoro wychował takiego bystrzachę
Po glebie wyszło, że powietrza za mało. Mi się nic nie stało tu pewnie gorzej... Generalnie szlifierki powinni sprzedawać od 40 roku życia. Wcześniej to wielu nie myśli o konsekwencjach. No ale co by Halman robił wtedy