No i oto mamy świetny przykład jak fachowo spierdolić całkiem zjadliwe autko.
Orurowanie z matiza, wloty prowadzące donikąd, świeżo zerwany parapecik na tylniej klapie, a w środku pewnie skóra systematycznie i skrupulatnie wycinana z ostatnich siedzeń nocnego autobusu.
Jak już ktoś ma zamiar coś takiego zrobić z samochodem to niech go lepiej nie dotyka. Takimi naklejkami to można sobie lodówke w domu obkleić i przynajmniej nikogo z zewnątrz nie będzi to kłuło w oczy. Ewentualnie teraz to można ściąć dach i postawić fure obok kontenera. Zawsze to więcej miejsca na potencjalne śmieci.