Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
... jeśli zawiniliśmy to żeby iść od razu do sądu żeby była współwina, jeśli to jest możliwe i możliwe, że złagodzi się wtedy karę.
A świat nie byłby lepszy, gdyby w takich sytuacjach brać na klatę??? Zawiniłem, przyznaję się do błędu... ale nie, trzeba kombinować.
A świat nie byłby lepszy, gdyby w takich sytuacjach brać na klatę??? Zawiniłem, przyznaję się do błędu... ale nie, trzeba kombinować.
Jasne, jeśli wina jest oczywista to tak, należy brać odpowiedzialność, ale gdy sytuacja jest sporna tak jak powyżej, to czemu mam brać wszystko na siebie? Nie znam całego kodeksu drogowego (jak z resztą większość z nas), może się okazać że wg sądu nie była to wyłącznie moja wina albo nawet jestem niewinny.
Mam gdzieś kraksę. Powiedzcie lepiej jak nazywa się ten kawałek z radia?
Proszszszs
Margaret - Heartbeat
... Dobrym można być dla drugiego dobrego, ale to sie odrazu czuje. ....
Jeszcze się zdziwisz. Mam swoje lata, byłem w armii, jak z podoficerki pojechałem na liniówkę, spotkałem tam jednego super człowieka, który okazał się hujem, oraz huja, który okazał się super człowiekiem...
Jeszcze się zdziwisz. Mam swoje lata, byłem w armii, jak z podoficerki pojechałem na liniówkę, spotkałem tam jednego super człowieka, który okazał się hujem, oraz huja, który okazał się super człowiekiem...
Nie raz sie zdziwiłem. Dla tego nie ma co za bardzo sie podniecać. Wracajac do tematu, jak się coś takiego trafi to dajesz do podpisu oświadczenie, niechce wziąć winy na siebie to idziesz do sądu i tyle.
Hola hola panowie. Kto był pierwszy na rondzie to nie ma aż takiego istotnego znaczenia. To nie jest konkurs w stylu "kto ostatni na rondzie ten pedał". Osobowy nadjeżdżał z lewej strony i w tym konkretnym przypadku busiarz miał mozliwość zobaczenia go odpowiednio wcześnie i powinien ograniczyć zaufanie jak widział za szybko nadjezdzajace auto
"Jeśli przed rondem umieszczono znaki C-12 „ruch okrężny” i A-7 „ustąp pierwszeństwa”, to pojazdy znajdujące się już na skrzyżowaniu mają pierwszeństwo przed tymi, które na skrzyżowanie chcą wjechać; ta zasada dotyczy również tramwajów – wjeżdżając na rondo, przepuszczają pojazdy znajdujące się na nim, natomiast przy zjeździe ze skrzyżowania nabywają pierwszeństwa. Uwaga! Jeżeli przed rondem umieszczono wyłącznie znak C-12 „ruch okrężny” (bez znaku „ustąp pierwszeństwa”), to obowiązuje zasada „prawej ręki”, czyli wjeżdżający na rondo mają pierwszeństwo przed tymi, którzy już po nim jadą. Tak oznakowane skrzyżowania zdarzają się jednak bardzo rzadko."
Chyba wyjaśniłem wątpliwości...
Chyba wyjaśniłem wątpliwości...
Czyli co, kto pierwszy ten lepszy?
Tu z nagrania widać że bus pierwszy, a co w przypadku gdy nie da się określić kto szybciej wjechał, brak nagrania lub samochody równocześnie wyjechały?
bus był pierwszy na rondzie, a idiota z celownikiem na masce to mógł jeszcze szybciej zapierdalać
Chyba żartujesz. Bus wymusił pierwszeństwo. Kierowca mercedesa może być ukarany za prędkość. No chyba że był najebany.
bus był pierwszy na rondzie, a idiota z celownikiem na masce to mógł jeszcze szybciej zapierdalać
Celował w banderowca
Wszyscy oddajcie prawa jazdy. Wjeżdżając na rondo mam ustąpić tym, którzy są z mojej lewej strony (gdyż ruch odbywa się tylko w jednym kierunku)
Merc mial czysto. Bus się wyebal przed merca, wina busa. To że merc nawet nie zwolnił dojeżdżając do ronda nie ma znaczenia. Nie ma tam znaku stop.
Osobówka nie dostosowała prędkości do warunków na drodze.
W momencie włączenia się do ruchu na rondzie bus miał lewą czystą.
W momencie wjechania na rondo osobówka widziała już busa, tzn przeszkoda na drodze.
Zamiast wcisnąć hamulec wcisną klakson. Jeśli 400m przed tobą wjedzie ci z podporządkowanej wolny TiR... to zapierdolisz w niego żeby się potem kłócić że miałeś pierwszeństwo mimo że mogłeś zahamować już po 100 m ?
Wszyscy oddajcie prawa jazdy. Wjeżdżając na rondo mam ustąpić tym, którzy są z mojej lewej strony (gdyż ruch odbywa się tylko w jednym kierunku)
Merc mial czysto. Bus się wyebal przed merca, wina busa. To że merc nawet nie zwolnił dojeżdżając do ronda nie ma znaczenia. Nie ma tam znaku stop.
jedyna wina merca jest taka, że nie hamował.
W praktyce na rondzie jest tak samo jak na każdej innej drodze z pierwszeństwem. Jeśli włączasz się na drogę z pierwszeństwem i ktoś Ci wjedzie w dupę 2 metry od miejsca w którym się włączyłeś to znaczy że jest to Twoja wina, bo wymusiłeś.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów