Wiedzieliście, że idiotyzm to najcięższe stępienie umysłowe? Termin powszechnie używany i uważany za lekką obelgę.
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 14:32
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 6:31
Lobo24 napisał/a:
Wiedzieliście, że idiotyzm to najcięższe stępienie umysłowe? Termin powszechnie używany i uważany za lekką obelgę.
coś tam się o uszy nam obiło...
nie wiem,chałupa się spaliła,czy jednak nie?
@andrzejrobert75 Poziom sadoli jest na tyle wysoki, ze gdyby chałupa się spaliła materiał byłby już dawno na hardzie a jakoś tam nic nie widziałem.
W momencie podpalenia tej zjeżdżalni wiedziałem co się stanie.Czy te debile do szkoły nie chodzili ??
KaptajnDżek napisał/a:
@andrzejrobert75 Poziom sadoli jest na tyle wysoki, ze gdyby chałupa się spaliła materiał byłby już dawno na hardzie a jakoś tam nic nie widziałem.
Ależ jest na Hardzie
sadistic.pl/mezczyzna-spalil-mieszkanie-i-powiesil-sie-na-balkonie-vt469614.htm
Sadol, bawi i uczy!
Obawiam się że twoja wiedza "psychiatryczna" jest mocno przestarzała drogi kolego.
Poprawiam: zwroty takie jak idiota, debil, kretyn ect. kiedyś symbolizowały stopnie zaawansowana choroby, która oznaczała na jakim poziomie rozwoju zatrzymała się dana osoba np 4 lat, 8 lat ect.
My będąc nadzwyczaj kulturalni szybko zaczęliśmy stosować te nazwy w celach obraźliwych, to też w terminach lekarskich już nie używa się tych określeń, a zamiast tego mówi się o stopniach zaawansowania choroby, czy latach zatrzymania, więc można powiedzieć że te słowa wymarły i przestały mieć znaczenie, ale czy na pewno?
Obawiam się że twoja wiedza "psychiatryczna" jest mocno przestarzała drogi kolego.
Poprawiam: zwroty takie jak idiota, debil, kretyn ect. kiedyś symbolizowały stopnie zaawansowana choroby, która oznaczała na jakim poziomie rozwoju zatrzymała się dana osoba np 4 lat, 8 lat ect.
My będąc nadzwyczaj kulturalni szybko zaczęliśmy stosować te nazwy w celach obraźliwych, to też w terminach lekarskich już nie używa się tych określeń, a zamiast tego mówi się o stopniach zaawansowania choroby, czy latach zatrzymania, więc można powiedzieć że te słowa wymarły i przestały mieć znaczenie, ale czy na pewno?
Mało profesjonalnie zabrał się do rzeczy. Poniżej bardzo znany fachowiec.
Eee tam, od razu debile. Może i tak, ale mieli przygotowaną gaśnice w pogotowiu więc nie jest z nimi aż tak źle.
Ale przecież na dziecko krzyknąć nie wolno... a poźniej rodzą się takie bezstresowe niedojeby. Napierdalać póki czas!
Większy zjeb jeszcze sie nie urodził