139
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 0:10
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 16:10
🔥
Wyprzedzanie po polsku
- teraz popularne
W ostatniej sekundzie - tam zioło rośnie w rowach?
Przynajmniej trochę przypomina 🙂
Przynajmniej trochę przypomina 🙂
Xevik20 napisał/a:
Co ten pojeb chciał osiągnąć stojąc na środku ulicy? I to jeszcze w nocy 😂.
Bardzo mocno chciał zatrzymać auto.I udało mu się tego dokonać.
Ważne, że zadziałało, zatrzymał się xd
Siriuz napisał/a:
Tylko, że samochody stają się coraz droższe i coraz bardziej zawodne. Ponad to kamera termowizyjna nie zobaczy kamienia na drodze a i mam wątpliwości czy latem jak jezdnia jest rozgrzana to coś będzie widać. Na zwierzęta zresztą buduje się płoty oraz zwierzęta zwykle nie stoją na jezdni tylko przez nią przebiegają. Jezdnia ma być po prostu z założenia czysta. Z takiego samego założenia wychodzi się na torach. W pociągach z tego co wiem nie montują kamer termowizyjnych, a przecież im jeszcze trudniej jest wyhamować przed przeszkodą.
Taki ekran nie zasłaniałby szyby, kamień sobie możesz dojrzeć przez szybę, poza tym takie systemy są już montowane w niektórych autach i zbierają doskonałe opinie więc nie rozumiem dyskusji.
Co do zwierząt na drogach nie wiesz zupełnie co mówisz, mieszkam pod Warszawą, nie ma miesiąca żeby ktoś nie rozwalił się o sarnę lub dzika lub rozwalił częściowo auto o dzikiego psa, ostatnio sąsiad rozjebał auto w nocy na koniu który spierdolił komuś z terenu. Płoty na zwierzęta to się buduje przy trasach szybkiego ruchy, ekspresówkach i autostradach, ale oprócz tego jest masa innych dróg po których biegają sobie zwierzaki, często nocą, często na nieoświetlonych odcinkach. Zwierzaki też bardzo często zamierają na jezdni przed autem, mi tak sarna zastygła, ale na szczęście jechałem wolno i klakson z 3 metrów ją obudził, ja zdążyłem wyhamować. Koty i wiewiórki to samobójcy, jak już zaczną biec to się nie cofną, lisy potrafią się cofnąć, sarny i jelenie nocą zastygają, łoś potrafi pogonić auto jeżeli przed nim wyhamujesz a jak nie no to huj mega fart jak przeżyjesz (czasem też potrafi zastygnąć jak sarna), a dziki mają wszystko w dupie jak już wbiegają na jezdnie to zazwyczaj jest to ściana mięsa kilka sztuk plus młode. To moje obserwacje wielokrotnie potwierdzane przez znajomych, sąsiadów itp. Także mam wrażenie, że znów szukasz dziury w całym. Takie systemy powinny być obowiązkowe w każdym aucie większym niż miejskie popierdułki, ale i tam powinna być to opcja możliwa do zakupu IMO to znacznie lepszy system niż rozpoznawanie znaków drogowych i monity o prędkości które tylko wkurwiają kierowcę.
Widzę tylko jedno niedociągnięcie, kierowca nie włączył wycieraczek przed zderzeniem.