Na oddziale psychiatrycznym jeden z pacjentów męczy się z dość długim kawałkiem sznura, grzebie w nim i grzebie. Po chwili podchodzi do niego inny "pensjonariusz", przygląda mu się z posępną miną, po czym pyta:
- co robisz ?
- szukam końca...
- hhahaha nie ma odciąłem
Mąż i żona jedzą obiad, żona paskudnie oblała się zupą:
- Popatrz jak ja wyglądam - jak świnia!
- No, i jeszcze się zupą oblałaś
Dwa chuje opalają się na plaży...
- Idziesz popływać?
- Nie...
- To popilnuj mi torby!
- co robisz ?
- szukam końca...
- hhahaha nie ma odciąłem
Mąż i żona jedzą obiad, żona paskudnie oblała się zupą:
- Popatrz jak ja wyglądam - jak świnia!
- No, i jeszcze się zupą oblałaś
Dwa chuje opalają się na plaży...
- Idziesz popływać?
- Nie...
- To popilnuj mi torby!