Ostatnio poderwałem dosyć fajną suczkę na imprezie.
Poszliśmy do mnie, winko, rozmowa, całowanie..
Wtedy ona powiedziała: "Może lodzik?".

No przecież głupi bym musiał być żeby odmówić, no skoro sama się już wprasza.. A więc z wielką satysfakcją udanego podrywu przytaknąłem jej. Powiedziała bym się wygodnie ułożył, a więc usiadłem wygodnie w fotelu i czekam. Podeszła do mnie, rozsiadła się na mnie, zaczęła zmysłowo ocierać się o mój sprzęt tyłeczkiem. Myślę sobie będzie dobrze! powoli zaczęła podciągać sukienkę, więc postanowiłem się zrelaksować, zamknąłem oczy. Po paru chwilach poczułem dziwny ciepły dotyk na ustach, otworzyłem oczy i zerwałem się jak poparzony. Ja wszystko rozumiem, ale nigdy bym nie pomyślał że to ja miałem robić loda! Pojebana, nie na 1 spotkaniu
A coś mi pasowała pod jedną z użytkowniczek sadola, miałem takie wrażenie że skądś ją znam, no i wydało się...