Facet styrany trudami leży już w sypialni i czyta książkę, nagle wparowuje jego wyszorowana, wypachniona i wystrojona w sexi bieliznę żona:
Ż: Kochaaaanie, a może byśmy się tak pobawili w Adama i Ewę?
M: Nooo dooobra...
Po czym wyszedł do łazienki.
"Jaki szarmancki, musi się najpierw umyć" - myśli żona
Po jakimś czasie słychać, że wyszedł z łazienki i jest w kuchni.
Ż: Dziubuś gdzie poszedłeś?
M: Po owoc!
"ojej będzie mnie karmił owockami!" - już w ekstazie myśli żona
Po czym wchodzi dalej w tych samych łachach mąż i rzuca jej na łóżkp... wąż od pralki i jabłko.
Ż: Kochaaaanie, a może byśmy się tak pobawili w Adama i Ewę?
M: Nooo dooobra...
Po czym wyszedł do łazienki.
"Jaki szarmancki, musi się najpierw umyć" - myśli żona
Po jakimś czasie słychać, że wyszedł z łazienki i jest w kuchni.
Ż: Dziubuś gdzie poszedłeś?
M: Po owoc!
"ojej będzie mnie karmił owockami!" - już w ekstazie myśli żona
Po czym wchodzi dalej w tych samych łachach mąż i rzuca jej na łóżkp... wąż od pralki i jabłko.