Przychodzi rodzina do agencji talentów.
Matka, ojciec, ich syn, córka i małe dziecko.
Ojciec mówi do łowcy talentów:
Proszę pana, nasza rodzina ma niesamowite przedstawienie!
Wiemy, że gdy tylko pan go zobaczy na pewno będzie pan nas chciał zatrudnić.
A na to łowca talentów:- Przykro mi, nie jesteśmy zainteresowani rodzinnymi występami.
Matka zaczyna prosić:- Prosimy, niech nam pan da 2 minutki - na pewno się panu spodoba!
Więc łowca talentów mówi: dobra, macie 2 minuty.
Rodzina się przygotowuje.
Mama uśmiecha się i wskazuje na syna, który włącza boomboxa.
Wesoła cyrkowa melodia zaczyna grać, ojciec kręci swoją córką naokoło,
zgina ją wpół, podnosi spódniczkę i zaczyna lizać jej odbyt.
Wtedy syn kładzie się na podłodze i otwiera usta,
a matka jednym ruchem zrywa z siebie spodnie, kuca nad nim i zaczyna na niego srać!Ojciec łapie dziecko, ściąga pieluchę i zaczyna ssać mu kutaska.
Tymczasem syn ciągle z gównem swojej starej w ustach,zaczyna ssać małemu jaja.
Teraz matka kładzie się na podłodze,a córka wchodzi na krzesło i zaczyna po wszystkich lać.
Wtedy ojciec i syn biorą dziecko i główką do przodu zaczynają wpychać je do pochwy matki,
a strumienie sików córki cały czas na nich lecą.
Wsadzają dziecko do połowy, tak że widać jego machające, kopiące nóżki.
Wtedy syn wypluwa gówno z buzi i zaczyna nim wszystkich smarować!
Ojciec wsadza chuja do dupy dziecka i pieprzy je, kiedy to jest dalej w środku,
aż wreszcie spuszcza się na dziecko, żonę, syna i córkę.
Wtedy ojciec wstaje i mówi:
A teraz nasza interpretacja ofiar zamachu z 11 września!
I cała rodzina zaczyna biegać w kółko, krzycząc i śmiejąc się.
Ich cycki i kutasy machają we wszystkie strony, pokryte gównem, sikami i spermą.
AAAAW! Budynek się wali! Pomocy!
I wreszcie rodzina ustawia się na środku sceny i wszyscy mówią:
TADAAA!
Łowca talentów siedzi przez dłuższą chwilę i wreszcie mówi:
Jezu, co to był za numer... Jak go nazywacie?
I ojciec mówi: "Arystokraci!"
Matka, ojciec, ich syn, córka i małe dziecko.
Ojciec mówi do łowcy talentów:
Proszę pana, nasza rodzina ma niesamowite przedstawienie!
Wiemy, że gdy tylko pan go zobaczy na pewno będzie pan nas chciał zatrudnić.
A na to łowca talentów:- Przykro mi, nie jesteśmy zainteresowani rodzinnymi występami.
Matka zaczyna prosić:- Prosimy, niech nam pan da 2 minutki - na pewno się panu spodoba!
Więc łowca talentów mówi: dobra, macie 2 minuty.
Rodzina się przygotowuje.
Mama uśmiecha się i wskazuje na syna, który włącza boomboxa.
Wesoła cyrkowa melodia zaczyna grać, ojciec kręci swoją córką naokoło,
zgina ją wpół, podnosi spódniczkę i zaczyna lizać jej odbyt.
Wtedy syn kładzie się na podłodze i otwiera usta,
a matka jednym ruchem zrywa z siebie spodnie, kuca nad nim i zaczyna na niego srać!Ojciec łapie dziecko, ściąga pieluchę i zaczyna ssać mu kutaska.
Tymczasem syn ciągle z gównem swojej starej w ustach,zaczyna ssać małemu jaja.
Teraz matka kładzie się na podłodze,a córka wchodzi na krzesło i zaczyna po wszystkich lać.
Wtedy ojciec i syn biorą dziecko i główką do przodu zaczynają wpychać je do pochwy matki,
a strumienie sików córki cały czas na nich lecą.
Wsadzają dziecko do połowy, tak że widać jego machające, kopiące nóżki.
Wtedy syn wypluwa gówno z buzi i zaczyna nim wszystkich smarować!
Ojciec wsadza chuja do dupy dziecka i pieprzy je, kiedy to jest dalej w środku,
aż wreszcie spuszcza się na dziecko, żonę, syna i córkę.
Wtedy ojciec wstaje i mówi:
A teraz nasza interpretacja ofiar zamachu z 11 września!
I cała rodzina zaczyna biegać w kółko, krzycząc i śmiejąc się.
Ich cycki i kutasy machają we wszystkie strony, pokryte gównem, sikami i spermą.
AAAAW! Budynek się wali! Pomocy!
I wreszcie rodzina ustawia się na środku sceny i wszyscy mówią:
TADAAA!
Łowca talentów siedzi przez dłuższą chwilę i wreszcie mówi:
Jezu, co to był za numer... Jak go nazywacie?
I ojciec mówi: "Arystokraci!"