Nasz fretek jak się mu dokuczy, to za 15 minut przyjdzie i odda. Potrafi być b.sybki. Jako czyjś uciekinier zachowywał się podobnie jak w filmiku, powoli ale podchodził do człowieka chociaż nikt nie chciał - ryzyko, że wściekły padło, ale przeszedł badania. Z nami już 2 lata żyje. Po prostu miał wcześniej kontakt z człowiekiem i wolność po ucieczce przeraziła
onego - zapragnął ludzia by poczuć bezpieczeństwo.
Tutaj nie znamy szczegółów, ale wydaje mi się, że rybok zabił nie potrzebnie, a tchórz (konkretnie skunks) czekał na rybkę, lub przepędzał z jego terytorium. Z niedźwiadem miał by ciężej owy rybok.