( pod koniec filmiku sprawca zamieszania )
( pod koniec filmiku sprawca zamieszania )
Ja do niedawna używałem jeszcze Samsunga Galaxy S2, który miałem od 6-7 lat. Nie ma na nim żadnych poważnych rys, wgnieceń czy sławnej "pajęczynki" na ekranie... nawet baterii nie wymieniałem, a chodził przez te pare lat praktycznie non stop i to bez żadnych problemów.
A jeśli chodzi o Apple i ich wszystkie produkty to pierdole je grubym chujem, bo fakt faktem do porządnych nie należą, a nie jestem głupi żeby płacić za niewarte swojej ceny logo, które jest w niektórych kręgach uznawane za oznakę szpanu, mody czy prestiżu.
Commodore, wiadomoDzieci nie róbcie z siebie idiotów przerzucając się co jest lepsze.
Za moich czasów też idioci się spierali Atari czy Commodore - pokolenia się zmieniła - ale fanatycy nadal się rodzą....
iShit ssie pałę Asusowi i nowej Nokii , s ty płać frajerze za wszystkie apki i tego samego chuja w innym opakowaniu. Kurwa ja ja nienawidzę tych spierdolonych ishitowskich lemmingów. Chcesz zaszpanować? czym iShitem? hahaha Bitch please!
youtube.com/watch?v=wCfClc8ssOU
Zamknij pizde bo nikogo nie obchodzi twoje zdanie biedaku.
po 1 - posiadały one pierdyliard fizycznych przycisków
po 2 - żaden ówczesny telefon nie był dostosowany do obsługi palcem i gestami. OSy na dotykowych telefonach usilnie starały się w mniejszym bądź większym stopniu naśladować Windowsa XP. Małe ikonki, małe elementy okien dialogowych, obsługa rysikiem.
Wprawdzie iPhone 2G miało mnóstwo chorób wieku dziecięcego, jak brak aplikacji kamery, czy brak obsługi MMSów, to wyznaczył całkoiwicie nowy kierunek rozwoju telefonii komórkowej. Potem rok 2008 - iPhone 3 - Nokia, Sony Ericsson, Samsung dalej przy klawiszowych smartfonach, a Apple umacnia swoją pozycję lidera jeśli chodzi o dotykowe smartfony. Rok 2009 - wychodzi iPhone 3GS, Samsung zaczyna budzić się z letragu. Nokia dalej usilnie tkwi przy zacofanym, średniowiecznym, mulącym Symbianie. Apple dało asystenta głosowego (który był po polsku), kamera w końcu otrzymała autofokus, a Samsung wypuścił pierwszy telefon na Androidzie - Samsung I7500, który był bezpośrednim poprzednikiem serii Galaxy S. Mimo tego telefon ten przeszedł bez echa, a Apple dalej było hegemonem na rynku. Co ciekawe iPhone jak na ówczesne standardy było drogie, bo 3GS kosztował nowy lekko ponad 2000 zł (Nokia 5800 kosztowała nowa 1100 zł), ale to było dalej 2100 zł, a nie 6000 zł. Rok 2010 - przyszła wielka zmiana stylistyczna, doszła kamera kręcąca filmy w HD, przyszła moda na samojeby, którą Apple wykorzystało dając kamerkę face time, a konkurencja zaczęła się przebudzać. HTC Wypuściło HTC HD2, a Samsung wypuścuił pierwszego Galaxy S, który mógł podjąć realną walkę z monopolem Apple'a. Cały czas Apple było nie o krok, ale o całe kilometry do przodu przed konkurencją, Na rynku dalej królowały klawiszowce, a iPhone od 3lat był już dojrzałym telefonem na porządnym, dotykowym systemie operacyjnym. Jednak od 2011 roku, kiedy wyszedł iPhone 4S przewaga technologiczna zaczęła zwalniać i Apple zaczął ustępować Samsungowi oraz innym firmom. Wystarczy spojrzeć na takie telefony, jak Galaxy SII, SIII, potem na iPhone'a 5, a zrozumiesz, o czym mówię. Mimo to, nadal warto było kupić iPhone'a 5 i 5S, ponieważ posiadały w standardzie LTE, czy czytnik rewelacyjny linii papilarnych, o czym Samsung mógł pomarzyć. I na iPhonie 5S technologiczna przewaga, innowacyjność i nowatorstwo Apple'a się skończyło.
Potem to była równia pochyła.Konkurencja wypuszczła coraz to bardziej udane modele, a Apple zaczęło się cofać. Pamiętam, jak przy premierze Ajfona Szóstki śmiali się wszyscy, że LG Nexus 4 starszy o 2 lata ma dokładnie to samo. Apple obserwowało rynek i z kilkuletnimi obsuwami reagowało na to, co do swoich telefonów rzucała konkurencja. NFC wrzucili do szóstki, bo 2 lata wcześniej zrobił to Samsung w Galaxy S3. Wypuścili iPhone'a Plusa, gdy Apple zobaczyło, jaki sukces odniósł pierwszy Note od Samsunga. Od iPhone'a 6 do Ósemki była stagnacja. Do Ósemki i Iksa wrzucili ładowanie indukcyjne, bo te w standardzie mają Samsungi od Galaxy S6, choć opcjonalnie można było je już wrzucić dzięki wymianie tylnej klapki od Galaxy S3 do galaxy S5. ŁAŁ, normalnie refleks szachisty. Apple już od lat nie jest TWÓRCZE tylko ODTWÓRCZE, do tego każą sobie słono płacić za coś, co jest o kilka lat do tyłú w stosunku do konkurencji, i jeszcze wyjebali minijacka, którego sami wylansowali. Poza tym Apple teraz w kontekście iPhone'ów to skurwiała firma nastawiona na zyski. Czemu?
- Aplikacja w sklepie Play darmowa, w Appstore płatna (patrz Skype, JakDojadę)
- większość porządnych aplikacji jest płatna
- Cały świat telefonów korzysta z USB B albo C. Apple ma swój Lighting zmuszający Cię do zakupu jedynego, słusznego kabelka
- utrudnianie zakupu nieautoryzowanych zamienników
- całkowite zamknięcie systemu unimożliwające uruchamianie innych aplikacji jak pobranych z ich sklepu
- traktowanie swoich klientów jak debili. Kto pamięta iPhone'a 4S i problemy z anteną? To klient źle trzyma nasz zajebisty telefon.
- do najdroższej, topowej wersji swego telefonu, kosztującą tyle, co dobry, używany samochód - iPhone X nie potrafią dać szybkiej ładowarki. Samsung potrafi dać ją do telefonu z półki średniej, który nowy kosztuje 1500 zł (Galaxy A5 2017). W rezultacie masz telefon za 6 koła ładujący się 3 godziny na standardowej ładowarce.
Do tego dochodzi dla mnie brak logicznego wytłumaczenia, czemu usunięto gniazdo minijack i czemu nie można włożyć do Apple'a karty pamięci, gdzie sloty na nią posiadały już telefony w latach '90.
Do tych, co pierdolą, że Apple ma 2 GB RAM, a Xiaomi 6GB RAM, że ma słabsze podzespoły, od razu mówię - OPTYMALIZACJA. iOS jest skrojony pod kilkanaście specyfikacji sprzętowych. Android działa na kilkuset tysięcy specyfikacjach sprzętowych. Kompilacja iOSa na iPhone'a przypomina pisanie programu, albo systemu operacyjnego na Commodore 64. Mimo 64KB RAM i procesora o zegarze 1 Mhz, po załadowaniu programu wszystko działało bardzo szybko, bo program pisało się POD DANY KOMPUTER. Te telefony po prostu nie potrzebują więcej, jak 2, 3 GB RAMu. iPhone'y to generalnie dobre telefony, ale nie za te pieniądze, i jeśli nie posiadasz w domu iMaca, MacBooka oraz iPada podpiętego do Clouda, to zakup iPhone'a nie jest tak naprawdę niczym uzasadniony
;
ten z filmiku pewnie tak, ale ogólnie ifony deklasują konkurencję
Tak, w wybuchach. Pierwszymi bombowymi smartfonami były iPhone w końcu. Poszperaj w sieci, znajdziesz wzmianki już o wybuchających iPhone 4.
iOS ssie. Ssał i będzie ssać. Customizacja na poziomie zmiany tapety jest dla dekli którzy nie ogarniają nic ponad to.
Zamknij pizde bo nikogo nie obchodzi twoje zdanie biedaku.
On biedny w portfelu. Ty zaś umysłowo. Jego stan może się zmienić, twój już nie
@up xiaomi ma 6GB ramu, ale też kompletnie do niczego nie jest to potrzebne ot cyferki żeby sprzedać telefon. W swoim telefonie mam średnio zużyte 2 GB z 3 żadnej apki nie zamykam ani nie ubijam procesów. Telefon śmiga aż miło.
Ależ oczywiście. Masz rację. Ja chodzę z Galaxy Note 4. Telefon ma prawie 4 lata, zdjęcia robi lepsze niż Sony Xperia XZ (2 lata młodsza), i Xiaomi Mi Note 2 (tel. z końca 2016 roku). Porównywałem na szczegółach, Note rozkłada oba telefony na łopatki. Do tego ma 3GB RAMu, nie zacina się, aplikacji nie ubijam. Wiem, że powyżej 4GB RAM ilość to tylko cyferki, ale od przybytku głowa nie boli . Akurat im więcej pamięci wbudowanej i RAMu, tym lepiej. Nie wiem tylko, po co procesory są coraz wydajniejsze, skoro mając 60.000 pkt w Antutu, a 200.000 pkt to nie czuć żadnej różnicy.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów