Halibut napisał/a:
Gimbus mi mówi o jakiejś nieznajomości zasad działania rynku
Tutaj znowu pokazałeś inteligencję. Przy okazji dowiodłeś braku wyobraźni, inwencji i jeszcze paru innych rzeczy. Jednym zdaniem...
Halibut napisał/a:
1. Zajebista fabryka, że przejebało się przez nią 15 tysięcy pracowników
2. Niezła musiała być w tej Mławie bieda, że po zatrudnieniu kilkuset osób do zapierdalania za 2000zł brutto i kilku inżynierów od pracy typu capo takie cuda tam się zaczęły dziać
Dalej nie będę komentował bo to jakieś bzdury.
Doucz się dziecko jak się bogacą państwa. Od początku, czyli od tego jaką rolę odgrywa pieniądz, siła waluty itd. Jak już to pojmiesz to naucz się czegoś o kapitale, co to jest, jak to wpływa na bogactwo danego rejonu, co to jest akumulacja itd. Potem poczytaj o polityce, lobbystach, unii europejskiej, prawie itd itd itd.
To wytłumacz mi, jak którekolwiek z tych pojęć wpływa na "dymanie", jak to określasz, Polski przez "zachód" (to pojęcie szczególnie uwielbiam, bo w ustach ograniczonych umysłów urosło już do synonimu zła). Bo jeden z faktów, którym nie da się zaprzeczyć jest ten, że polskie przedsiębiorstwa mają takie same szanse rozwoju, jak zagraniczne krócej niż istnieje III RP, a mimo to rozwijają się prężnie i, OLABOGA, wykupują zagraniczne. Czyli co? Może Polska dyma zachód?
Jeśli wykupowanie udziałów lub całych polskich firm, stawianie fabryk w Polsce i korzystanie z ewentualnie wynegocjowanych ulg uważasz za dymanie, to nie wiesz, jak świat działa.
Halibut napisał/a:
Jeśli zrozumiesz chociaż 10% z tego co przeczytasz dowiesz się, że ten kraj jest jebany w dupę przez cały zachodni kapitał. Polska ma być kurwą do zapierdalania za jak najmniejsze pieniądze na rzecz bogatego zachodu. Nie można tutaj robić nic co wymaga więcej wysiłku intelektualnego niż przykręcenie śrubki. Każdy objaw innowacyjności ma być jebany poprzez unijne prawo, dyrektywy, zakazy, podatki, bhp i inne gówno. Co więcej, wy pożyteczni idioci sami tego chcecie....
I znowu puste hasełka, które dobrze brzmią w telewizji, bo nie trzeba ich w jakikolwiek sposób popierać. Powtarzając takie "nic" nie wyróżniasz się niczym od naszych tzw. narodowców.