Nie rozumiem reakcji kierowców na tych hulajnogarzy, pedalarzy, motocip itp. Przecież jak takiemu przyjebiecie, to nic wam się nie stanie! Ubezpieczenie pokryje koszty, satysfakcja, że go zajebaliście, filmik z kamerki na Sadola, mnóstwo piwek, same profity. To po co się bez sensu wkurwiać???
Czyje ubezpieczenie to pokryje? Pizdy z hulajnogi co może nawet prawka nie ma i chuj się zna na przepisach a jeździ po drogach? Operator tego szmelcu nie bierze odpowiedzialności za szkody wyrządzone przez użytkowników. Tak samo jest z rowerzystami. Powodzenia w sprawie cywilnej. No chyba, że chcesz ze swojego AC fundować nam filmy z takich akcji
Dlatego jestem przeciwna zakazowi hulajnóg. To świetny eliminator debili. Na swojej hulajce zrobiłam już ponad 800km i ani jednej gleby nie zaliczyłam.
Trzeba być naprawdę kretynem i nie mieć wyobraźni żeby się na tym wychrzanić.
Można być np. najebanym ale wsiadając na taką hulajnogę po % to w sumie kretyn/debil na dzień dobry.
Nawet hulajnoga nie rozjebana i gotowa to zabicia kolejnego debila.
Dlatego jestem przeciwna zakazowi hulajnóg. To świetny eliminator debili. Na swojej hulajce zrobiłam już ponad 800km i ani jednej gleby nie zaliczyłam.
Trzeba być naprawdę kretynem i nie mieć wyobraźni żeby się na tym wychrzanić.
pierwszą zaliczyłem mając niespełna 3k km. Wszystko przed tobą <3