📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 22:48
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 2:25
jak to możliwe, że po postawieniu na ziemi doszło do przechyłu dzwigu i katastrofy ? a wczesniej gdy całość była w powietrzu dawał radę ?
Bo zaczęło się przechylać - siła pozioma a nie pionowa
jebło to jebło.
Kamerzysta czuł pismo nosem.W ostatnim momencie nawet mu ręka nie zadrżała.
skywalker75 napisał/a:
jak to możliwe, że po postawieniu na ziemi doszło do przechyłu dzwigu i katastrofy ? a wczesniej gdy całość była w powietrzu dawał radę ?
W momencie gdy płyta została oparta o ziemię koparka była już przechylona i miała równowagę miedzy swoją masą a masą ramienia wychylonego, wraz z przechyłem postawionej płyty ta szala została przechylona na stronę ramienia i wszystko jebło.
up@ mesjans, kiedystobylo
Dzięki panowie, myślę, że oboje macie rację. Przyjrzałem się jeszcze raz i widzę to tak: w momencie oparcia ładunku ziemię, ramię było już maksymalnie wychylone do przodu i zaczęło przychylać cały dźwig. Na moment nastąpiła stabilizacja, po czym operator zaczął opuszczać liny, ładunek się przechylił do przodu i pociągnął dźwig z siłą poziomą, jak pisze kiedystobyło.
sadol uczy
Dzięki panowie, myślę, że oboje macie rację. Przyjrzałem się jeszcze raz i widzę to tak: w momencie oparcia ładunku ziemię, ramię było już maksymalnie wychylone do przodu i zaczęło przychylać cały dźwig. Na moment nastąpiła stabilizacja, po czym operator zaczął opuszczać liny, ładunek się przechylił do przodu i pociągnął dźwig z siłą poziomą, jak pisze kiedystobyło.
sadol uczy
skywalker75 napisał/a:
up@ mesjans, kiedystobylo
Dzięki panowie, myślę, że oboje macie rację. Przyjrzałem się jeszcze raz i widzę to tak: w momencie oparcia ładunku ziemię, ramię było już maksymalnie wychylone do przodu i zaczęło przychylać cały dźwig. Na moment nastąpiła stabilizacja, po czym operator zaczął opuszczać liny, ładunek się przechylił do przodu i pociągnął dźwig z siłą poziomą, jak pisze kiedystobyło.
sadol uczy
Ucz się ucz. Wiecznie żyć nie będziemy
wina wiatru
Rynek pracownika, zamiast kogoś chociaż średnio wykwalifikowanego, wzięli kogokolwiek kto miał trochę wolnego czasu. Teraz będzie potrzeba jeszcze więcej takich do posprzątania po nim.
A ja mam pytanie z innej beczki do specjalistów w dziedzinie. Jakie kalibru wpierdol spotka robotnika za odjebanie czegoś takiego? Wiele już tego typu akcji widziałem i zawsze byłem ciekaw a nigdy nie było okazji zapytać?
Szef ich zajebie,inżyniery po chuju
Jak to po co, żeby przytrzymać