📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 22:48
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 2:25
Chłopaki powiedzcie jak wygląda dalej ta sprawa? W sensie kierowca ponosi jakieś konkretne konsekwencje? Nieumyslne spowodowanie śmierci i więzienie? Wypadek i brak więzienia? Nie znam się, a sytuacja dość ciekawa i chciałbym się dowiedzieć.
chyba łepetynka się pokulała
Stracił głowę dla alkoholu
Kierowca po zatrzymaniu otworzył tylne drzwi vana żeby sprawdzić czy głowa nie wleciała do środka...
Ciekawe czy jeszcze rzygał po straceniu głowy dla alkoholu
Wina pieszego. Wtargnął głową na jezdnię w momencie, kiedy prawidłowo jadący pojazd nie miał już możliwości na jakąkolwiek reakcję. Niestety, zginął człowiek. Wedle polskiego prawa kierowca w tym przypadku musi dostać zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci. Po zarzucie są dwie opcje. Biorąc pod uwagę okoliczności prokurator umarza postępowanie lub sprawa trafia do sądu, a tam kierowca dostaje np. warunkowe zawieszenie wykonania kary, nadzwyczajne złagodzenie albo inny wyrok. Wszystko zależy od przebiegu postępowania.
@UP
Pierdolisz.
Jak będę szedł i jakiś skoczek samobój jebnie mi na plecy ,to kurwa co?? Dostane wyrok chociażby w zawieszeniu czy warunkowo coś tam, bo kurwa co.... nie złapałem?? Ja jebie jakie zjebane teorie.
Pierdolisz.
Jak będę szedł i jakiś skoczek samobój jebnie mi na plecy ,to kurwa co?? Dostane wyrok chociażby w zawieszeniu czy warunkowo coś tam, bo kurwa co.... nie złapałem?? Ja jebie jakie zjebane teorie.
Nie oczerniaj alkoholu, w tej sytuacji zabił samochód.
Tam mu się chyba czółko poturlało na chodnik
zwierzak30 napisał/a:
@UP
Pierdolisz.
Jak będę szedł i jakiś skoczek samobój jebnie mi na plecy ,to kurwa co?? Dostane wyrok chociażby w zawieszeniu czy warunkowo coś tam, bo kurwa co.... nie złapałem?? Ja jebie jakie zjebane teorie.
Ktoś gdzieś cokolwiek pisał o jakimś skakaniu na plecy? Obudź się.
Była kiedyś podobna sprawa opisana na necie, kierowca nie ponosi w takim wypadku żadnej odpowiedzialności. Nie było tam żadnych pasów, ani pewnie żadnego znaku, który mógłby sprawić, że denat miałby jakieś prawa poza tymi w domu pogrzebowym... Wyobrażasz sobie jeden z drugim, że wlatuje wam na środku drogi w lesie jakiś szaleniec chcący się zabić, a wy odpowiadacie jako nieumyślne spowodowanie śmierci? Zresztą sam byłem ostatnio osobiście świadkiem podobnego zdarzenia niedaleko świnoujścia (50 m przed naszym autem babcia odbiła się o drzwi bmw w środku lasu... w tym wypadku marka to tylko przypadek ), i policja spisując nasze zeznania jakiś czas później potwierdzała tylko brak winy kierowcy bmw... Zapewne dlatego byliśmy ciągnięci, że pewnie prokurator nie mógł uwierzyć, że kierowca BMW nie był winnym