📌
Wojna na Ukrainie (tylko materiały z opisem)
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 21:02
Pizkes napisał/a:
@Up
Co Ty pierdolisz? To weź się dogadaj po chińsku z jakimkolwiek człowiekiem innej narodowości niż Chiny. A teraz spróbuj zrobić to samo, tylko że używając języka angielskiego...
Prawie w każdym kraju znajdziesz ludzi, którzy mówią po angielsku i będzie ich bardzo dużo.
Idź jebnij się w łeb.
chodzi o ilość, wiem że wydaje się to mało prawdopodobne ale poszukaj w miarę świeżych informacji w necie, a sie przekonasz, przypominam ci że samych chinoli(tylko w Chinach) jest grubo ponad miliard(czytaj ponad 1/7 populacji Ziemii), dodaj do tego ludzi którzy stamtąd spierdolili dawno temu+ich rodziny, ludzi którzy sie nauczyli itp.
Ps: sam sie jebnij
ale mu dosrałem naukowo
"Lepiej zaliczać się do niektórych niż do wszystkich. " Andrzej Sapkowski. Przestańcie pieprzyć. Kto umie, ten zrozumiał. Kto nie umie a chce, to sobie znajdzie - bo warto. A kto nie umie i nie chce... cóż, zawsze zostaje lokalny handel cebulą. Nawet Chińczycy których miliard - uczą się angielskiego. Oczywiście nie ci od motyki i handlu cebulą.
I dodam: tak, autor wstawki mógł się wysilić, przetłumaczyć, ba, może nawet powinien. Byłoby to miłe, owszem. Ale widocznie treść uznał za na tyle sensowną i ważną, by to opublikować. I dobrze. Obserwujemy upadek zachodniego świata stojącego na pozycji: a kto bogatemu zabroni być głupim i aroganckim? Nie istnieje "czy jesteśmy najlepsi?", "jak być lepszymi?" ale "dlaczego jesteśmy najlepsi". Przerażająca buta.
I dodam: tak, autor wstawki mógł się wysilić, przetłumaczyć, ba, może nawet powinien. Byłoby to miłe, owszem. Ale widocznie treść uznał za na tyle sensowną i ważną, by to opublikować. I dobrze. Obserwujemy upadek zachodniego świata stojącego na pozycji: a kto bogatemu zabroni być głupim i aroganckim? Nie istnieje "czy jesteśmy najlepsi?", "jak być lepszymi?" ale "dlaczego jesteśmy najlepsi". Przerażająca buta.
Wystarczyłoby, żeby autor posta coś napomknął, że angielski wymagany. Ból dup byłby mniejszy.
Najfajniejsza końcówka, też często sobie powtarzam, że pierwszym krokiem do rozwiązania problemu jest go zobaczyć. To przykre, że na co dzień problemy przykrywa kolorowa, bezsensowna, medialna papka.
Najfajniejsza końcówka, też często sobie powtarzam, że pierwszym krokiem do rozwiązania problemu jest go zobaczyć. To przykre, że na co dzień problemy przykrywa kolorowa, bezsensowna, medialna papka.
fiszborn napisał/a:
@avalanch
nie będziesz mi moim kraju dyktował nauki obcego języka. Panie hipermądry.
To tak samo twój kraj jak i jego. Różnica polega tylko na tym, że ty nie kumasz filmów, ktoś musi je dla ciebie tłumaczyć, a on może oglądać je w oryginale.
To bądźcie dalej Polakami znajcie tylko polską mowę, i uświadamiajcie innych ze Polska to kraj cebuli i innych tego typu ciulstw. Ja angielski znam nie dlatego ze muszę, tylko dla tego ze chce, żeby kiedyś jak wyjadę na wakacje czy do rodziny potrafił bym coś kupić w sklepie, albo zapytać się o drogę. I @hogg masz racje, wolę zobaczyć 100 filmów po angielsku i bez napisów, jak 1 z polskim dubbingiem., albo co gorsza z lektorem.