📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
12 minut temu
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 13:32
📌
Powodzie w Polsce
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 11:56
Dobrze mówi, nic nowego, ale dobrze.
Szkoda że nasi "bogaci" i przy władzy mają to w dupie.
Szkoda że nasi "bogaci" i przy władzy mają to w dupie.
Dziwne, że o wódce nie gadał.
Słodkie pierdzenie pod kamerę...
Swoją drogą, ciekawe czy wie jakie my mamy zdanie o hamerykanach
Swoją drogą, ciekawe czy wie jakie my mamy zdanie o hamerykanach
A propos tego podziału na biednych i bogatych oraz napychania sobie tłustych mord za naszą krwawicę - rozwiązanie jest jedno i dobrze prawią wywrotowcy z R.U.T.A.:
Generalnie to prawdę gość mówi - flaszka się należy.
Generalnie to prawdę gość mówi - flaszka się należy.
jeżeli obcokrajowiec mówi, że młodzi Polacy wyjeżdzają za robotą gdzie się da to chyba do chuja pana coś jest jednak nie tak w naszym wspaniałym kraju
Fake. Amerykanie są grubi, czarni i bez kubełka KFC nie wychodzą z domu...
Tłumaczenie jest tak słabe, że dotrwałem tylko do 7 minuty, dalej nie szło tego znieść. Gość o dupie, napisy o zupie. A druga sprawa, większość hamerykanów, żyjących poza Chicago (a myślę, że i tam, nie wszyscy mający z naszymi styczność) nie ma bladego pojęcia, czy Polska leży w europie, czy w afryce. I cała ta gadka o "braterstwie i nadziei"... pheh.
dobra wstawka. ale nie na sadola. za dużo hejterów..
Mądry chłop.
Ogólnie mądry facet, leci piwko, ale to o hamerykańskich żołnierza... Nie no, jasne, są tacy którzy rzeczywiście chcą pomóc tamtejszym ludziom, są tacy, którzy najchętniej pozabijaliby wszystkie kebaby itd. ale jak dla mnie najbardziej prawdziwy jest obraz, który przedstawił Chris Kyle w swojej książce American Sniper (w Polsce jako Cel Snajpera), nie zacytuje, bo nie mam przy sobie książki, ale mówił mniej więcej tak: nie obchodzi mnie jakie powody miała władza, żeby nas tam wysłać, nie obchodzą mnie też tamtejsi ludzie, mam w dupie co się z nimi stanie - jadę tam bo jestem żołnierzem i wykonuje rozkazy i jadę tam dla moich kolegów. Tamci do nich strzelają, a ja chcę by moich kolegów z armii umarło jak najmniej - dlatego zabijam tamtych.