reakcja na warzywa152
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 14:32
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
7 minut temu
🔥
Ukraińcy dostają łomot w Gdańsku
- teraz popularne
🔥
Ładowanie akumulatora z przygodami
- teraz popularne
Też lubię zapach benzyny i chuj.
~Pener666 - ta zaprezentowana przez Ciebie w Polsce szybko zajebała by bankruta 
zjadla nie obrane ziemniaki smażone w oleju i jej nie szkodzi ale brukselka jest be
to ziemniaki nie sa juz warzywami? ah no tak, to jest ameryka tam pizza jest warzywem...
dobrobyt czyni z człowieka francuskiego wieprza, a jak wieprz jest pulchny trzeba ubić, naturalna kolej rzeczy.
I najlepsze jest to , ze te tluste swinie tlumacza sie tym, iz nie wiedza kiedy przytyly... :|
Gdybym była jej mężem, to bym na nią chyba reagowała jak ona na brukselkę. Święty człowiek... 
Ułigułi and jamijamijami! Świnki lubią ziemniory!
3000 funtów to 1360 kg... Czyli przez rok ten hipopotam wpierdala tyle co waży moje auto. Ze mną w środku. To rzeczywiście nieszczęście. Ciężko wyjść z takiego "nałogu". Ale na początek mogłaby spróbować wpierdalać w siebie np. 6000 a nie 8000 kalorii dziennie! Ale to pewnie dla niej zbyt trudne. Przecież ona jest "chora". Ni chuja mi nie żal takich ludzi. Ale dobrze że są na tym świecie, bo można się z nich śmiać i wytykać ich palcami wyzywając od tłustych wieprzy.
Poza tym ona sama zapewnia pracę kilku wdzięcznym farmerom
3000 funtów to 1360 kg... Czyli przez rok ten hipopotam wpierdala tyle co waży moje auto. Ze mną w środku. To rzeczywiście nieszczęście. Ciężko wyjść z takiego "nałogu". Ale na początek mogłaby spróbować wpierdalać w siebie np. 6000 a nie 8000 kalorii dziennie! Ale to pewnie dla niej zbyt trudne. Przecież ona jest "chora". Ni chuja mi nie żal takich ludzi. Ale dobrze że są na tym świecie, bo można się z nich śmiać i wytykać ich palcami wyzywając od tłustych wieprzy.
Poza tym ona sama zapewnia pracę kilku wdzięcznym farmerom
Cytat:
ciekawe czy na widok "mieska" tez ma taki odruch?
pewnie tak, moja znajoma nie je mięsa od dłuższego czasu (parę może paręnaście lat) i teraz jeśli zje potrawę w której było mięso to ma odruch wymiotny, nawet jeśli wcześniej to mięso się jej wybrało i nie mówiło się, że kiedykolwiek tam było : P
Moja koleżanka też jest wegetarianką. Jak sama mówi o sobie "mięsko do buzi biorę tylko żywe"
donszymon napisał/a:
Moja koleżanka też jest wegetarianką. Jak sama mówi o sobie "mięsko do buzi biorę tylko żywe"
Je żywe zwierzęta w całości? Musi wyglądać jak ten pelikan co połknął gołębia.
A co do takich jebanych tłuściochów (chciałbym użyć jakiegoś mocniejszego wyrażenia, ale nie mogę nic wykombinować), to rzucałbym ich na pożarcie małym, głodnym potworkom w Afryce.