"Boisz się wprost powiedzieć, że ktoś inny ma rację i trzeba było przyłożyć się do ten nowelizacji i zrobić ją lepszą i nie narzucającą historii? '
Kto ma racje ten stawia kolacje. Najlepiej żeby ta ustawe napisał nam Izrael.
"Ale wskaż... bo co raz rzucasz takimi hasełkami i nigdy nie potwierdzasz.... byle temat rozmyć i nie przyznać, że nie miałeś racji. "
też rzucasz hasełkami że czegoś zakażą.
"A co to mnie obchodzi i co wnosi do tematu... jak zwykle, takie rozmycie, napisać cokolwiek byle nie przyznać, że jednak się myliłeś... w ilu watkach już to przerobiliśmy.'
Wnosi bardzo wile bo zachód a teraz Izrael tak sie o nas troszczy, bysmy czasem bubla prawnego nie wypuscili. Też na zasadzie wzajemnosci powinnismy sie o nich troszczyć, wszak zyjemy we wspaniałej europejskiej rodzinie. Niemcy się martwia o mowe nienawiści, my sie martwimy o "Polskie obozy". Każdy sie o cos martwi.
"WOW... jak Ci pies w domu nawali na dywanie, to nie sprzątasz, tylko stawiasz swojego klocka obok i porównujesz który większy.
Takie wypowiedzi Cię definiują jednozacznie jako naprawdę szkodliwego wyborcę niezależnie na kogo zagłosujesz. Sorry... ale naprawdę niżej w swoich wypowiedziach, niż Ty nie da się upaść. '
Chuj mnie to boli, to ty tu rwiesz włosy nad faktami niedokonanymi.
P.S. nie mam psa, moge w ramach porównania sam sie zesrac, skoro jestesmy przy tak barwnych porównaniach. W jednego klocka wepne flage zydowska w drugiego polska i bede podziwiał i lamentował że przedtem był tylko jeden klocek.
"Czyli prawo do przypomnienia o niechlubnych czynach polskich szmalcowników czy wątpliwych działaniach żołnierzy wyklętych, będą mieli tylko i wyłącznie historycy prowadzący nad tym badania. W muzeach które poruszają tematy IIWŚ, już niedługo będzie zakaz mówienia o szmalcownikach i tym co w odwecie Polacy zrobili na Ukrainie, tak samo nie będzie o tym mowy na historii w szkole. "
A ja to przeczytałem ze jak ktoś udowodni swoja teze to nic mu się nie stanie. Tak samo to działa w prawie dziennikarskim, nie mozna napisać że ktoś kradnie, trzeba miec na to jakies poszlaki. I dziennikarz też dostaje kare jak prowadzi sprawe nierzetelnie, jest pełno takich wyroków. I też wszyscy płacza że to kneblowanie wolności słowa.
"Baaa... nawet osoba która przeżyła "Oświęcim" i pamięta dokładnie, kto go wydał... nie będzie mogła mówić tego na głos, bo przecież taki człowiek nie przeprowadzi na ten temat badań, ani dowodu naukowego. "
Relacje świadków sa jednym ze żródeł w ujeciu naukowym i elementów procesu historycznego.
"Aaaa... jak masz coś pisać, pisz na temat ustawy, a nie innych ustaw... jeżeli uważasz ją za dobrą, poprawną i bez zarzutów to jej wybroń argumentami i nie rozmywaj tematu."
Ustawa jak ustawa, taka jak inne. Dlatego porównuje ja z innymi, które działaja na podobnej zasadzie. Poprzez analogie mozna dojść do wniosku że wiele to nie zmieni. Przynajmniej w Polsce, bo na zachodzie jest o wile gorzej pod tym wzgledem.