WomanOfIron napisał/a:
Sytuacja autentyczna, sprzed chwili.
Siedzę u matki w aptece, przychodzi mężczyzna z receptą, na oko około 70 lat. Na recepcie dwa opakowania leków dla żony. Facet w pewnym momencie mówi:
-Pani da jedno, co będę starej cholerze kupował dwa, jak nie wiadomo czy dożyje.
Ja kiedyś stałem dobre pół godziny w kolejce, mimo tego, że były przede mną dwie osoby. Jakaś babcia kupowała pełno różnych preparatów, na co druga babcia się w końcu wkurwiła i mówi do niej:
Po co Ty tyle kupujesz tego Ty głupia babo skoro nie wiesz czy jutro się obudzisz?