A co to kurwa, zwierze, żeby nie wiedzieć gdzie znajduje się tętnica szyjna? Jakoś ja na medycynie nie byłem, a doskonale wiem, gdzie znajduje się u człowieka tętnica udowa i potrafię ją zlokalizować. U niego te ciosy były PRECYZYJNE. Nie da się kurwa u dwóch ofiar przypadkowo jebnąc w te same miejsca.
Zresztą po kurwa niewinnego nie przyszli i tyle w temacie. Dwóch gości, z zamiarem nastraszenia,bez broni, dobrze wiedział z jakiej przyczyny przyszli, wyciąga 25 cm nóż i zabija. Wszyscy trzej mieli wcześniej wyroki. Dodatkowo sędzia ma dwa trupy z porozpruwanymi szyjami. I co, może takiego miał uniewinnić? Stajesz się kurwa coraz bardziej śmieszny. Ale jakby uniewinnili z "braku dowodów" to byłby dopiero ból dupy... To mówią fakty. Może kurwa też nie wiesz, ale diler i skazaniec ma w sądzie zerową wiarygodność.
Wielu policjantów i biegłych się wypowiadało, wszyscy dokładnie stwierdzili, że KAŻDY cios był śmiertelny i skazany nie bronił swojego życia ale znajdzie się geniusz na sadisticu wraz z tysiącem komentujących "ekspertów na wp i twierdzi inaczej. Śmiech na sali...
Zresztą odchodzisz od stanu faktycznego bo powiedz mi pojebie, gdzie tam masz kurwa pistolety gazowe. Wkraczasz w ogóle w inny rejon mojej wypowiedzi, próbując się do czegoś podpierdolić, przytaczasz mi kurwa zjebane przykłady, bo pół Polski pierdoli bez sensu o prawie do broni. Jak ja widzę te wasze argumenty, powszechną zdolność Polaków do wojaczkowania i ich zdolność w osądach to rzygać mi się chce. Nawet kurwa nie wiesz, że do pistoletów gazowych nie potrzeba pozwolenia więc jesteś dla mnie jebanym kretynem i nie wiem po co z tobą zaczynam dyskusje.
Gdyby facet ten pistolet miał, wypierdolił im tym w ryje, a potem zadzwonił po policje, mielibyśmy kurwa sytuacje bez trupów, opowiedzianą z obu storn barykady.
Współlokatorka z dzielnicy Żubardź została zaatakowana w klatce schodowej przez kolesia (złapał ją za ramiona i obmacywał), strzeliła mu w ryj gazem i jakoś delikwenta zatrzymali a ona składała tylko zeznania, gdzie w żadnym zdaniu policjant nawet nie przypierdoliłby się o to, że przekroczyła obronę konieczną...
Drugi przykład też jest kurwa przekroczeniem obrony koniecznej i nawet nie będę argumentować bo mi się tego dla takiego zjeba, który pierdoli o mirze domowym, nawet nie chce robić. "działanie pięćdziesięcioletniego łodzianina było nieproporcjonalne do zagrożenia, ale oskarżony niewątpliwie zabić nikogo nie chciał. Uznano go winnym ciężkiego uszkodzenia ciała prowadzącego w efekcie do śmierci. Najniższa przewidziana w tym przypadku kara to dwa lata, sąd złagodził ją nadzwyczajnie do 16 stu miesięcy, motywując to bardzo dobrą opinią oskarżonego. Uzasadnienie wyroku zwraca uwagę miedzy innymi na duże rozbieżności w wyjaśnieniach oskarżonego i na opinię biegłych, którzy stwierdzili, że w momencie zadawania ciosów, tuż po odebraniu napastnikowi noża, Banasiak nie czuł już strachu." masz tu kurwa zdanie ludzi bardziej wykształconych ode mnie, a jak sądzisz inaczej, to kurwa czekam na kserokopie twoich dokumentów i wykształcenie jebany specjalisto...
Sąd Najwyższy mówi tak: osobie w czasie trwania bezprawnego ataku nie można stawiać przekraczających zdrowy rozsądek wymagań doboru narzędzi służących do odparcia ataku. Racjonalność takich ocen musi ulec modyfikacjom wynikającym z kolei z oceny konkretnych warunków, w jakich atak ma miejsce. Sposób odpierania ataku jest bowiem zwykle zdeterminowany czasem i miejscem takiej akcji oraz jej intensywnością i gwałtownością, ograniczającymi u atakowanego możliwość chłodnego rozumowania przy podejmowaniu decyzji co do sposobu obrony (zob. wyrok SA w Warszawie z 3 kwietnia 1997 r., II AKa 81/97, niepubl.). Osoba napadnięta ma prawo odpierać zamach wszelkimi dostępnymi środkami, które są konieczne do zmuszenia napastnika do odstąpienia od kontynuowania zamachu. Czyli obrona ma być skuteczna a nie za bardzo dolegliwa dla sprawcy ataku.
Widzisz tutaj wyższość pistoletów gazowych? Tym kurwa nikogo za chuja nie zabijesz, a obronić się możesz. Nawet gdyby ktoś cię oskarżył i jakbyś trafił na sędziego-pojeba, to dostaniesz finansówke i spokój (ale o takiej sytuacji nie słyszałem).
A to, co mi dalej zlinkowałeś to kurwa podręcznik... Miałem pogadać na poziomie, ale z tobą się nie da.