Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Nie mogę oglądać takich filmików, bo się tylko wkurwiam. Czy naprawdę ludzie, jako ogół, są tak mało zaradni życiowo czy wręcz - powiedzmy to sobie wprost - spierdoleni umysłowo? Przecież delikatne szturchanie psa "nózią" oraz zmiotką do kurwa liści albo oblewanie go wodą chuja daje i wie to każdy posiadający kurwa mózg. A przynajmniej wiedzieć powinien...
Takiego psa należy potraktować czymś ostrym, o ile ma się coś na podorędziu, a jak nie to celować grabiami czy czymś innym z solidnym zakończeniem we wrażliwe części zwierza, takie jak np. oczy (próba wbicia mu czegoś w zad też zapewne by jakoś tam zadziałała ) Ktoś mógłby jeszcze tego psa za tylne nogi chwycić i odciągnąć, choć byłoby to ryzykowne, bo pies się może odwinąć, ale równocześnie przyniosłoby zamierzony skutek, bo te psy są może i w chuj waleczne, ale jednak - relatywnie lekkie, ważąc tam ze dwadzieścia kilogramów z lekkim hakiem.
Wiele osób w internetach pisze, że należy psa czymś poddusić, ale to jest akurat głupia rada, bo przy próbie założenia zwierzakowi nelsona bylibyśmy narażeni na to, że się zwierz wyrwie i rozszarpie nam gardziel. Walić w oczy i wbijać takiemu jakieś ostrza, bo i tak pies taki jest do uśpienia i można mu kuku zrobić bez konsekwencji prawnych. Należy go odciągnąć od ofiary za pomocą bardzo silnego bodźca fizycznego - pies musi zostać zraniony, lub ogłuszony aby porzucił swoją ofiarę. W innym wypadku tylko mocniej na niej zaciśnie szczęki i "pomoc" okaże się przeciwskuteczna...
Ty za to mózg to chyba wysrałeś z porannym gównem. NIGDY nie odciągasz psa, który wbił się zębami w ''ofiarę'', nieważne czy złapiesz go za łapy, czy fiuta. W taki sposób sprawiasz, że pies z wbitymi kłami może rozszarpać kawałek nogi, ręki, czy cokolwiek w co jest wbity. Z kolei ostre narzędzie nie każdy ma pod ręką, bo nie każdy zapierdala przez miasto z widłami jak Ty. Jedyna słuszna i prawidłowa metoda, to jest właśnie wyżej wymienione przez Ciebie przyduszenie, a dokładniej to przyciśnięcie psa do ''ofiary'' tak by odciąć mu tlen, przez co nie ma opcji, żeby nie poluzował szczęki, wtedy trzeba wyłapać moment i go odciągnąć. Jak sam też wspomniałeś, pies waży ''tylko'' 20 parę kilo, więc dorosły człowiek nie powinien mieć problemu by go utrzymać, wystarczy dobrze chwycić.
Nie wiem czy wiecie, ale pitbulle to najlepsza rasa na smalec. Nic tylko wyłapywać i przetapiać.
Zaraz po grubych babach i małych kaszojadach
Jeśli pies do uśpienia, to razem z właścicielem. Za każdym pojebanym psem stoi pojebany właściciel.
Mam pita już 9 lat, do wszystkich ludzi jest przyjaźnie nastawiony. Złodziej mógłby wejść ojebac pół domu razem z jego kojem i miskami z żarciem a ten by się cieszył.
Z kolei jego brat, mieszka w sąsiednim mieście i jest strasznie pojebany, nie da się podejść. W dodatku mieszkają w bloku, jak pytałem typka po chuj go robił na agresję to powiedział że "fajny taki groźny" . Ja mam do obrony domu 5.56mm i to mi wystarczy, psa kupiłem po to żeby biegać po lesie i pływać w jeziorku. Także nie zgodzę się , że ta rasa jest pojebana, tak samo jak nie zgodzę się, że bmw jest jebniete. Za jednym i drugim zawsze stoi zjebany czlowiek
Zobaczysz jak dostanie za parę lat demencji i zacznie gryzc jak kogoś nie pozna ,
Nie mogę oglądać takich filmików, bo się tylko wkurwiam. Czy naprawdę ludzie, jako ogół, są tak mało zaradni życiowo czy wręcz - powiedzmy to sobie wprost - spierdoleni umysłowo? Przecież delikatne szturchanie psa "nózią" oraz zmiotką do kurwa liści albo oblewanie go wodą chuja daje i wie to każdy posiadający kurwa mózg. A przynajmniej wiedzieć powinien...
Takiego psa należy potraktować czymś ostrym, o ile ma się coś na podorędziu, a jak nie to celować grabiami czy czymś innym z solidnym zakończeniem we wrażliwe części zwierza, takie jak np. oczy (próba wbicia mu czegoś w zad też zapewne by jakoś tam zadziałała ) Ktoś mógłby jeszcze tego psa za tylne nogi chwycić i odciągnąć, choć byłoby to ryzykowne, bo pies się może odwinąć, ale równocześnie przyniosłoby zamierzony skutek, bo te psy są może i w chuj waleczne, ale jednak - relatywnie lekkie, ważąc tam ze dwadzieścia kilogramów z lekkim hakiem.
Wiele osób w internetach pisze, że należy psa czymś poddusić, ale to jest akurat głupia rada, bo przy próbie założenia zwierzakowi nelsona bylibyśmy narażeni na to, że się zwierz wyrwie i rozszarpie nam gardziel. Walić w oczy i wbijać takiemu jakieś ostrza, bo i tak pies taki jest do uśpienia i można mu kuku zrobić bez konsekwencji prawnych. Należy go odciągnąć od ofiary za pomocą bardzo silnego bodźca fizycznego - pies musi zostać zraniony, lub ogłuszony aby porzucił swoją ofiarę. W innym wypadku tylko mocniej na niej zaciśnie szczęki i "pomoc" okaże się przeciwskuteczna...
Podobno najlepsza opcja to podnieść psa za tylne nogi i wyjebać kopa w jajca...
Takiego psa należy potraktować czymś ostrym, o ile ma się coś na podorędziu, a jak nie to celować grabiami czy czymś innym z solidnym zakończeniem we wrażliwe części zwierza, takie jak np. oczy (próba wbicia mu czegoś w zad też zapewne by jakoś tam zadziałała ) Ktoś mógłby jeszcze tego psa za tylne nogi chwycić i odciągnąć, choć byłoby to ryzykowne, bo pies się może odwinąć, ale równocześnie przyniosłoby zamierzony skutek, bo te psy są może i w chuj waleczne, ale jednak - relatywnie lekkie, ważąc tam ze dwadzieścia kilogramów z lekkim hakiem.
Tylko by go bardziej wkurwi znawco rasy. XD
Nie mogę oglądać takich filmików, bo się tylko wkurwiam. Czy naprawdę ludzie, jako ogół, są tak mało zaradni życiowo czy wręcz - powiedzmy to sobie wprost - spierdoleni umysłowo? Przecież delikatne szturchanie psa "nózią" oraz zmiotką do kurwa liści albo oblewanie go wodą chuja daje i wie to każdy posiadający kurwa mózg. A przynajmniej wiedzieć powinien...
Takiego psa należy potraktować czymś ostrym, o ile ma się coś na podorędziu, a jak nie to celować grabiami czy czymś innym z solidnym zakończeniem we wrażliwe części zwierza, takie jak np. oczy (próba wbicia mu czegoś w zad też zapewne by jakoś tam zadziałała ) Ktoś mógłby jeszcze tego psa za tylne nogi chwycić i odciągnąć, choć byłoby to ryzykowne, bo pies się może odwinąć, ale równocześnie przyniosłoby zamierzony skutek, bo te psy są może i w chuj waleczne, ale jednak - relatywnie lekkie, ważąc tam ze dwadzieścia kilogramów z lekkim hakiem.
Wiele osób w internetach pisze, że należy psa czymś poddusić, ale to jest akurat głupia rada, bo przy próbie założenia zwierzakowi nelsona bylibyśmy narażeni na to, że się zwierz wyrwie i rozszarpie nam gardziel. Walić w oczy i wbijać takiemu jakieś ostrza, bo i tak pies taki jest do uśpienia i można mu kuku zrobić bez konsekwencji prawnych. Należy go odciągnąć od ofiary za pomocą bardzo silnego bodźca fizycznego - pies musi zostać zraniony, lub ogłuszony aby porzucił swoją ofiarę. W innym wypadku tylko mocniej na niej zaciśnie szczęki i "pomoc" okaże się przeciwskuteczna...
Masz rację najlepiej ugryźć go w jaja albo ćmoche jeśli to suka. Na pewno puści.Sam byś puścił gdyby Cię baba w dzwony ujebała. Dla ciekawskich,nie nie ujebała mnie żadna baba w dzwony
Ale jestem świadom jaki to może być ból.
Nie mogę oglądać takich filmików, bo się tylko wkurwiam. Czy naprawdę ludzie, jako ogół, są tak mało zaradni życiowo czy wręcz - powiedzmy to sobie wprost - spierdoleni umysłowo? Przecież delikatne szturchanie psa "nózią" oraz zmiotką do kurwa liści albo oblewanie go wodą chuja daje i wie to każdy posiadający kurwa mózg. A przynajmniej wiedzieć powinien...
Takiego psa należy potraktować czymś ostrym, o ile ma się coś na podorędziu, a jak nie to celować grabiami czy czymś innym z solidnym zakończeniem we wrażliwe części zwierza, takie jak np. oczy (próba wbicia mu czegoś w zad też zapewne by jakoś tam zadziałała ) Ktoś mógłby jeszcze tego psa za tylne nogi chwycić i odciągnąć, choć byłoby to ryzykowne, bo pies się może odwinąć, ale równocześnie przyniosłoby zamierzony skutek, bo te psy są może i w chuj waleczne, ale jednak - relatywnie lekkie, ważąc tam ze dwadzieścia kilogramów z lekkim hakiem.
Wiele osób w internetach pisze, że należy psa czymś poddusić, ale to jest akurat głupia rada, bo przy próbie założenia zwierzakowi nelsona bylibyśmy narażeni na to, że się zwierz wyrwie i rozszarpie nam gardziel. Walić w oczy i wbijać takiemu jakieś ostrza, bo i tak pies taki jest do uśpienia i można mu kuku zrobić bez konsekwencji prawnych. Należy go odciągnąć od ofiary za pomocą bardzo silnego bodźca fizycznego - pies musi zostać zraniony, lub ogłuszony aby porzucił swoją ofiarę. W innym wypadku tylko mocniej na niej zaciśnie szczęki i "pomoc" okaże się przeciwskuteczna...
Tu jest pokazana poprawna technika odczepiania pitbulowatych od czegokolwiek w co się wgryzły.
Po pierwsze blokujesz ciało psa żeby się nie miotał (i nie powodował większych obrażeń u ofiary)
Po drugie łapiesz za obrożę jeżeli pies jest w nią wyposażony. Jeśli nie to gorzej, pozostaje chwyt za skórę na karku i zwiększone ryzyko pogryzienia.
Po trzecie rozwierasz pysk break stickiem (kluczem płaskim, ułamanym sztylem od miotły czy czymkolwiek co da się jako łom wykorzystać) i odciągasz psa od ofiary lub ktoś wyciąga ofiarę z pyska.
Po czwarte zabezpiecz zwierza - lina czy tam pas, cokolwiek co może posłużyć jako tymczasowa smycz lub obroża - niech ktos pomoże założyć na szyje
Oczywiście istnieje spore ryzyko zostania pogryzionym.Wymaga też sporo siły i kondycji. Także mam nadzieję że nikt nie będzie musiał z tego korzystać.. ale w przypadku ratowania swojego psa/dziecka/znajomego/przypadkowej osoby może się to przydać. Oby nie trzeba było.
Odnośnie dźgania, robienia krzywdy i tym podobnych pierdół - nie ma to najmniejszego sensu, rozdrażnisz tylko psa i spowodujesz dodatkowe obrażenia u ofiary.
Tak samo z wyrywaniem kogoś lub czegoś z pyska - właśnie wtedy powstają dodatkowe obrażenia u ludzi lub giną zwierzeta - wyrywany na siłę pies nie chce puścić zdobyczy i zaciska mocniej szczęki.
Jak nie zamierzasz / nie masz jak zastrzelić lub skłuć zwierza i ubić na miejscu to nie ma sensu bardziej go rozdrażniać.
Co do wagi - srednio 20 do 40 kg (zdarzają się egzemplarze lżejsze jak i cięższe) tyle że w przypadku ataku jest to kawał wkurwionego mięśnia.
Nie wiem co niby ma na celu podnoszenie za tylne łapy, pitbulowatym w gryzieniu nie przeszkadza brak podłoża (jak ktoś nie wierzy niech sobie znajdzie filmiki jak wiszą wgryzione w powieszone gryzaki i opony)
Podniesiesz za łapy, pies się zacznie miotać i spowoduje większe obrażenia.
linka mi nie wstawiło, mogła by moderacja posty połączyć?
Nie mogę oglądać takich filmików, bo się tylko wkurwiam. Czy naprawdę ludzie, jako ogół, są tak mało zaradni życiowo czy wręcz - powiedzmy to sobie wprost - spierdoleni umysłowo? Przecież delikatne szturchanie psa "nózią" oraz zmiotką do kurwa liści albo oblewanie go wodą chuja daje i wie to każdy posiadający kurwa mózg. A przynajmniej wiedzieć powinien...
Takiego psa należy potraktować czymś ostrym, o ile ma się coś na podorędziu, a jak nie to celować grabiami czy czymś innym z solidnym zakończeniem we wrażliwe części zwierza, takie jak np. oczy (próba wbicia mu czegoś w zad też zapewne by jakoś tam zadziałała ) Ktoś mógłby jeszcze tego psa za tylne nogi chwycić i odciągnąć, choć byłoby to ryzykowne, bo pies się może odwinąć, ale równocześnie przyniosłoby zamierzony skutek, bo te psy są może i w chuj waleczne, ale jednak - relatywnie lekkie, ważąc tam ze dwadzieścia kilogramów z lekkim hakiem.
Wiele osób w internetach pisze, że należy psa czymś poddusić, ale to jest akurat głupia rada, bo przy próbie założenia zwierzakowi nelsona bylibyśmy narażeni na to, że się zwierz wyrwie i rozszarpie nam gardziel. Walić w oczy i wbijać takiemu jakieś ostrza, bo i tak pies taki jest do uśpienia i można mu kuku zrobić bez konsekwencji prawnych. Należy go odciągnąć od ofiary za pomocą bardzo silnego bodźca fizycznego - pies musi zostać zraniony, lub ogłuszony aby porzucił swoją ofiarę. W innym wypadku tylko mocniej na niej zaciśnie szczęki i "pomoc" okaże się przeciwskuteczna...
Ja próbowałbym też z czuba w miękkie podbrzusze, ale tak zdrowo. Raczej zakończy to żywot psa.
______________
Kiedyś ludzie byli sobie bliżsi.Broń nie niosła wtedy zbyt daleko.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów