nelbox napisał/a:
i prawidłowo! byłem w Kijowie nie raz. Super ludzie z wielkim szacunkiem do Polaków, a przez garstkę nacozjebów polscy nacozjeby mają czym żywić swoje żałosne istnienie
dużo jest prawdy w tym, że mieszkańcy stolicy naszego sąsiada, w lwiej części, nie żywią urazy do Polaków. Będąc na studiach (w Polsce) spędziłem tydzień w Kijowie, gdzie mieszkający w goszczących naszą grupę akademikach niemal trzydziestoletni Ukraińcy, gościli nas codziennie w swoich pokojach, rozmawiając głównie o tematach życia codziennego, nie(geo)politycznego. Kwestia wódy - codziennie, ale mimo poziomu zawartości krwi w promilach
i wzmianek na temat relacji polsko-ukraińskich nie doszło do ani jednej obelgi obu stron.
Sprawa nr 2 - kontynuując studia mieszkałem w akademiku, w którym ponad połowa rezydentów była narodowości ukraińskiej. Ukraińskie gimbusy w wieku 19-21 lat obrażały Polaków oraz kradły rozmaite rzeczy, w tym część męska płyn do higieny intymnej mojej kumpeli, bo pewnie patosy nie znały polskiego. Zmierzam do potwierdzenia tego co pisał @nelbox - im więcej gównoinformacji otrzymują młode, gniewne, łatwowierne pokolenia, tym większa ich napastliwość wobec obu państw i przy okazji ukazane w filmie akcje. Reszta (ludzie ZSRR) jest kwestią odrębną