📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
37 minut temu
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 2:25
skoro pozwala się ciągać na smyczach i nie jest w stanie odwrócić uwagi swojego stada od psów po drugiej stronie ulicy, to znak, że jej własne psy mają dla niej niewiele szacunku. biedaczka nie ma pojęcia jak sobie radzić w sytuacji, a to jej anemiczne machanie rączką w stylu "a sio" to kwintesencja bezsilności, którą psy doskonale wyczuwają. skoro widziała, co się kroi, to wystarczyło wziąć na ręce swoje zwierzaki i spokojnie odejść. szkoda że na posiadanie psów nie ma jakichś egzaminów z podstaw PSYchologii.
wiesiors4 napisał/a:
Ciekawe co Ty byś kurwa zrobił. Powinni odstrzelić je na miejscu.
Nie uzywa sie agresji w stosunku do agresynwego psa, co powinnienes wiedziec gdyz przemoc rodzi przemoc. Chyba ze to twoj osobisty sposob na dowartosciowanie swojego statusu spolecznego to smialo.
Jesli pies zaatakuje innego psa najszybszym jak i najbezpieczniejszym sposobem jest zacisniecie petli wokol jego szyi i przyduszanie.
poza tym jeśli coś zębatego już złapało, szarpie i ciągnie w swoją stronę ciebie lub twojego psa, to odciągając w przeciwnym kierunku zwiększasz tylko rozmiar obrażeń, czyli współpracujesz z napastnikiem zamiast ratować. dużo lepiej jest w takiej sytuacji zrobić coś dokładnie odwrotnego, czyli mocno wepchnąć gryzionego psa w pysk gryzącemu tak, żeby nie miał możliwości szarpania. większość psów się w tym momencie zdziwi i na moment puści żeby poprawić chwyt - dopiero wtedy trzeba swojego psiaka (lub rękę, nogę, czy co tam cię akurat boli) szybko i zdecydowanie "wyjąć"
Atak psów ? To prowokacja !
Cała seria Dog Whisperera zanim ktos sobie psa kupi.