Pitis napisał/a:
Wasze wyzwolenie ty infantylny durniu.
Nie czuję się zniewolony, zresztą, zajmij się sobą, bo z tym masz większe problemy.
Pitis napisał/a:
mi osobiście nie przeszkadzają otaczający mnie chrześcijanie ale to przykre że nawet nie próbują samodzielnie myśleć, a jeżeli chodzi ci o krzyż w miejscach publicznych to powiem krótko czyjaś religia to niech ją sobie trzyma we własnym domu.
Hipokryzja pełną gębą. Nie przeszkadzają ci otaczający chrześcijanie, to po co chcesz ich zmieniać?
No właśnie, czyjaś religia, niech ją trzyma we własnym domu. Niech więc ateusze zabiorą ze sobą te plakaty, propagujące ich wyznanie.
Pitis napisał/a:
Nie prosiłeś faktycznie, jedynie się ich domagałeś wiedząc że nie będzie mi się chciało tego tobie pisać by móc podtrzymać wiarę we własne przekonania.
Jak wspaniale mnie odczytałeś, jesteś psychiatrą?
Nawet sam nie miałem pojęcia, jak świetnie potrafię kombinować. Mnie się wydawało, że byłem po prostu dociekliwy, a tu proszę, powód jest zgoła inny.
Pitis napisał/a:
Nigdy nie czułem się wyżej ani niżej od nikogo i nie traktuje cię z góry, nie mam również zamiaru cię obrażać sam mnie zmuszasz do tego bym to pisał, ja jedynie ukazuję ci to że droga nie kończy się na jednym a ty nadal twardo bronisz tego co ci powiedziano
Traktujesz, ponieważ z góry zakładasz, że jako osoba wierząca, mam problem z logicznym myśleniem. Sam jednak pokazujesz, że ty masz z tym problemy. Odpowiedz mi na pytanie: Czy naprawdę sądzisz, że człowiek wychowany pod skrzydłami ateistów dokonał wyboru nieświadomie? Że nie wiedział, ile ma możliwości i jakie one są, lub były?
Pitis napisał/a:
jeżeli od dziecka wpajano by ci że gdzieś tam w chmurach lata jakiś tam sobie nie wiem dzbanek i jest on twoim Bogiem uwierzył byś w to teraz?
To raczej niezbyt mądre, porównywać religie do latającego dzbanka.
Pitis napisał/a:
Tak samo jak i Pismo Święte może być dowodem na istnienie Boga jak Komiks na istnienie Spider-Mana
Kto ci powiedział, że traktuję Biblię jako dowód?
Pitis napisał/a:
i tylko nie mów mi że po to właśnie jest wiara bo równie dobrze możesz iść zbudować sobie jakąś szopę wystrugać pacynkę i w nią wierzyć.
Nie zniżę się do skomentowania tej głupoty w inny sposób, niż wklejenie definicji wiary: nadawanie dużego prawdopodobieństwa prawdziwości twierdzenia, w warunkach braku wystarczającej wiedzy. Owo subiektywne prawdopodobieństwo nigdy nie osiąga wartości 100%, gdyż wtedy wiara staje się wiedzą. Jeśli subiektywne prawdopodobieństwo jest małe, to potocznie taką wiarę nazywamy przypuszczeniem, a przy znikomym prawdopodobieństwie mówimy, że czegoś nie wykluczamy.
Pitis napisał/a:
Nie funduję ci żenującego widowiska
Zauważyłem.
Pitis napisał/a:
jeżeli od to Bum spadnie na mnie, nie wiem jakaś łaska czy coś, zacznę wierzyć w Islam czy tam Judaizm to nie jest to sprzeczne z twoją religią?
Nie.
Pitis napisał/a:
W takim razie która religia jest prawdziwa? Powiadają że Allah też miał super moce tak samo jak Bóg, który z nich jest Bogiem? To jest jeden wielki światowy przekręt, po prostu religia ma nas oddzielać od siebie i tyle.
Twoja niewiedza na temat religii jest porażająca.
Chrześcijaństwo wywodzi się od judaizmu, natomiast Islam i Chrześcijaństwo mają tak wiele cech wspólnych, że nie tylko religioznawcy i teologowie, ale także całkiem duży procent księży uważa, że Bóg i Allah to ta sama osoba.
Pitis napisał/a:
A to dlaczego chore wynurzenia? Ateizm jest to brak wiary w jakich kol wiek Bogów, więc praktycznie powinno mówić się niewierzący
Właśnie. To jest brak wiary, a nie nic. A raczej wiara w brak czegoś.
Pitis napisał/a:
"Nasze" odnosiłem się do Prawa Polskiego, i pamiętaj nic ci nie nakazuję to ty decydujesz o tym co robisz ja ci udowadniam tylko że się mylisz.
Dlaczego się mylę? Bo nie powinienem zapoznawać dzieci ze swoim Bogiem? Swoich dzieci? Skąd u ciebie to przekonanie, że akurat ty masz rację? Skąd to przekonanie, że lepiej będzie, jeżeli dopiero w wieku 18 lat będzie można się zadeklarować, jako wierzący? W tym momencie będzie to jednak indoktrynacja ateistyczna. Czyli będziesz chciał tego, z czym chcesz walczyć. Co z tego, że cel się zmieni, jak założenia pozostaną.
Pitis napisał/a:
"Nie potrzebuję cytatów bo mam oczy uszy i własny rozum"- Pitis
Oczywiście, po cholerę słuchać mądrzejszych od siebie.
Pitis napisał/a:
Głównym hasłem demokracji była wolność, wyzwolenie, o co walczył Jan Paweł II twój papież jak nie o wolną Polskę? Co miała reprezentować demokracja? i czego do tej pory domaga się od demokracji Lud? Wolności...
To nigdy nie było głównym hasłem demokracji. Skąd to wytrzasnąłeś? Demokracja to rządy większości, a więc trzeba to rozumieć w ten sposób, że 55% mogłoby przegłosować to, by pozostałe 45% zostało rozstrzelanych. To nie ma nic wspólnego z wolnością. O co walczył Jan Paweł II? O wolność, nie o demokrację. A lud to się może domagać czego tylko chce, zwisa mi to, skoro nie rozumieją prostych pojęć, to niech się męczą. Szkoda, że przy okazji męczą mnie.
Pitis napisał/a:
ty nie masz dowodów na istnienie twojego Boga
I nie potrzebuję ich, gdyż "błogosławieni którzy nie widzieli, a uwierzyli".
Nie rozumiesz? Wierzę. Przemyślałem to. Dociera?
Pitis napisał/a:
Tak w Polsce, nie zwariowałem, kościół w dużym stopniu domaga się od wiernych tego aby wierzący byli bardziej jemu posłuszni
To już zabrzmiało tak, jakby cię bulwersował fakt, że ludziom zabrania się kradzieży, zabójstw, zdrady i innych czynów niemoralnych. Poza tym, zdecyduj się, rozmawiamy o kościele, czy o wierze? W żadnym miejscu nie broniłem kościoła, sam powiedziałem zresztą, że ma swoje za uszami.
Pitis napisał/a:
Zauważ jak ściśle trzeba trzymać się reguł by dostać się do raju po śmierci, czy ty robisz to co kościół ci nakazuje? Zapewne nie, tak samo jak i wielu innych wierzących ale mimo wszystko masz pewność że do tego raju trafisz. Mało tego skoro nie jest to religia z wyboru to znaczy tylko że jest wpajana na siłę.
Znowu mi wmawiasz, że nie dokonałem świadomego wyboru.
Tak, modlę się wieczorami, staram się nie wymieniać imienia pana Boga swego, obchodzę święta jak pan Bóg przykazał, mam szacunek dla rodziców, nie zabijam, nie cudzołożę, nie kradnę, nie obgaduję nikogo, nie pożądam dóbr cudzych. Straszne, że muszę się tak namęczyć.
Jeżeli dla kogoś jest za trudne wytrwanie przy tak prostych regułach, niech faktycznie da sobie spokój, ale to nie jest moja sprawa.
Pitis napisał/a:
Opinią ograniczonego? My gadamy o was wierzących "wielkich nieograniczonych" A jednak ograniczonych przez głuchy telefon podawany przez 2000 lat, ale po co myśleć samodzielnie jak można dostąpić objawienia.
Stara śpiewka. Wrzucasz wszystkich do jednego wora. Nikt nie dokonuje świadomych wyborów, chyba, że jest ateistą.
Pitis napisał/a:
Krzywdę jaką otrzymałem to uszczerbek religijny wyryty w mojej pamięci prawdopodobnie już na zawsze, stracony czas, i przypuszczam że wiele cennych wartości których kościół mi nie dał a które mógłbym nabyć sam.
Biedactwo. Zmarnował godzinę raz na tydzień. Chyba, że mówisz o czymś innym, ale powiedz wreszcie o czym, bo jakoś nie chce mi się wierzyć, abyś zwyczajnie odrzucał zasady moralne religii katolickiej, które zresztą są obecne w wielu innych religiach.
Pitis napisał/a:
wyobraź sobie jeżeli urodził byś się w Iranie to wierzył byś chrześcijańskiego Boga? Jeżeli twoja odpowiedź to prawdopodobnie nie, w takim razie zaprzeczył byś istnieniu chrześcijańskiego Boga.
Jak już wspomniałem, mam nieco większą wiedzę o religiach. Nie jest istotne, czy wierzyłbym w Boga, czy Allaha, skoro to prawdopodobnie ta sama osoba boska.
Pitis napisał/a:
Nie miałem na myśli o zniszczeniu owych organizacji tylko o ich pełnej kontroli, bo skoro taka organizacja jest dla ubogich dzieci, to ma temu służyć, w końcu skoro pójdziesz i dasz datek na biedne dzieci to masz nadzieje że trafi to do nich nieprawdaż?
I tak się dzieje. Jest dokumentacja, wszystkie organizacje pożytku publicznego, fundacje itp. obowiązują twarde reguły, których trzeba ściśle przestrzegać. Masz oczywiście wątpliwości co do tych kościelnych, co mnie zresztą nie dziwi, patrząc na twoje podejście, ale nie masz żadnych dowodów. Ty wierzysz w te nieprawidłowości.
Pitis napisał/a:
Teraz to ty zacząłeś uważać się za lepszego bo jesteś wierzącym.
Nie.
Pitis napisał/a:
Ironia tego jest taka że nieświadomie przyjmujesz do wiadomości nic innego jak tylko swoje poglądy.
Sprawdź definicję przekonań.
Pitis napisał/a:
Nie zastanawiaj się już nad niczym bo widać że tacy ludzie jak ty "nieograniczeni" nie mają predyspozycji do tego by móc otworzyć oczy na otaczający nas świat.
Jasna sprawa. Jestem wierzący, więc jestem tępy. Tak się determinuje ludzką inteligencję, testy na nią są niepotrzebne.
Zapiszmy wszystkich niewierzących do MENSA i wyrzućmy stamtąd wierzących. To rozsądne.
Pitis napisał/a:
Logiczne myślenie tego nie wyklucza
Stricte.
Cytat:
prędzej Debil zostanie seryjnym mordercą niż człowiek logicznie myślący.
Nie o to pytałem.