239
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 18:23
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 21:16
📌
Powodzie w Polsce
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 21:44
Dobra dziadzina, u nas by straszyli sadem, prokuratura, odwykami i urzedem skarbowym.
Kurwa .. typ nie zna ang. a takie glupie wstawiki robi .. Filmik zaiste interesujacy biorac pod uwage postawe dziadka lecz opis pozostawia wiele do zyczenia!
Dzimi napisał/a:
to nie jest bas to jest typowa napierdalanka, bas ma być słyszalny i miły dla ucha a nie masz go czuć i ten kartonowy dźwięk, na głupiej wystawie obejrzyjcie sobie dobrej jakości sprzęty i posłuchajcie jak tam bas działa, tam go nie czujesz, tam go słyszysz i jest przyjemny dla ucha, a to chyba z rodzaju ciśnieniowców jest ten gościu, największa ilość dB przy największym ciśnieniu czy jakoś to tak szło
Audiofil się znalazł. Bas czy niskie tony, jak zwał tak zwał. Wiadomego przeznaczenia są zestawy car audio. Jeżeli szukasz muzyki o dobrej jakości dźwięku to kupujesz płyty cd-audio, albo jakieś remasterki 24/96, procesor dźwięku i do tego słuchawki o przyzwoitej jakości, a nie słuchasz chujowych mp3 z 128kbps na samochodowych głośnikach 3000W+. Tak więc porównywanie zestawów domowych do zestawów car audio nie jest dobrym pomysłem. A kartonowy dźwięk to sam masz z grającej pocztówki. Hejtujcie jak chcecie
ale czy ja powiedziałem że jestem audiofilem ? wypowiedź jednak daje znać, że nie jestem pewien, kiedyś tylko wyczytałem że są ciśnieniowcy i tacy którzy uwielbiają jakość dźwięku, ja tu wyraziłem swoją opinię na temat tego czym dla mnie ma być bas, nie rozumiem, jak można słuchać muzyki, gdzie słychać same napierdalanie a nic z muzyki, to mija się z celem, zestawy car audio też są na wystawach i też słychać jak grają, bo zestaw domowy jest całkowicie inną bajką w tym temacie, procesor dźwięku nigdy Ci nie pomoże poprawić jakości dźwięku, jeżeli głośnik jest chujowy i tyle 
i mimo Twojego stwierdzenia na temat mp3 128kbps to się grubo mylisz że takiego gówna słucham ale tu można i gadać i gadać do woli, aczkolwiek tu jest na tym filmiku przerost formy nad treścią, chyba że gość uczestniczy w "dB - dragach"
i mimo Twojego stwierdzenia na temat mp3 128kbps to się grubo mylisz że takiego gówna słucham ale tu można i gadać i gadać do woli, aczkolwiek tu jest na tym filmiku przerost formy nad treścią, chyba że gość uczestniczy w "dB - dragach"
@xgregor - odpowiedz - twój dziadek jara się basami jak wchodzi ci nad ranem do łóżka.
@Dzimi
Tak więc car audio to bardziej bajer niż źródło jakościowo dobrego dźwięku. Już faktycznie nie wspomnę o wariatach z 4 subwooferami, których słychać skrzyżowanie dalej. Liczy się lans
Trochę to smutne, że we współczesnych czasach, niektórzy ludzie tak zafascynowani są tandetą. Wiadomo, laski przy niczym innym nie wilgotnieją niż na widok napisu na membranie "1200W"
Zgodzę się z tym, że procesor dźwięku nic nie polepszy, chodzi tylko głównie o to, żeby sygnał dźwiękowy z dowolnego źródła był jak najmniej zniekształcony przed "wejściem" na kolumny. A kolumny to już oddzielna bajka, mało jest takich co by obsłużyły pełny zakres częstotliwości nagrań, a jeżeli już są to kosztują kilkanaście tysięcy PLN. Sama jakość nagrań dźwiękowych też ma ogromny wpływ na odsłuch. Ale w dobie dzisiejszych świecidełek nikt nie zauważy różnicy pomiędzy DTS-HD, czy chociaż jakąkolwiek muzyką w bezstratnej jakości a zwykłą mp3-ką 320kbps.
Tak więc wyszły trzy kategorie ludzi: dB-owcy, melomani, audiofile
Można by tak dyskutować w nieskończoność, ale kończę już ten przydługi post, bo niedługo w swym pierdzieleniu zacznę przypominać starą moherówę.
Tak więc car audio to bardziej bajer niż źródło jakościowo dobrego dźwięku. Już faktycznie nie wspomnę o wariatach z 4 subwooferami, których słychać skrzyżowanie dalej. Liczy się lans
Trochę to smutne, że we współczesnych czasach, niektórzy ludzie tak zafascynowani są tandetą. Wiadomo, laski przy niczym innym nie wilgotnieją niż na widok napisu na membranie "1200W" Zgodzę się z tym, że procesor dźwięku nic nie polepszy, chodzi tylko głównie o to, żeby sygnał dźwiękowy z dowolnego źródła był jak najmniej zniekształcony przed "wejściem" na kolumny. A kolumny to już oddzielna bajka, mało jest takich co by obsłużyły pełny zakres częstotliwości nagrań, a jeżeli już są to kosztują kilkanaście tysięcy PLN. Sama jakość nagrań dźwiękowych też ma ogromny wpływ na odsłuch. Ale w dobie dzisiejszych świecidełek nikt nie zauważy różnicy pomiędzy DTS-HD, czy chociaż jakąkolwiek muzyką w bezstratnej jakości a zwykłą mp3-ką 320kbps.
Tak więc wyszły trzy kategorie ludzi: dB-owcy, melomani, audiofile
Można by tak dyskutować w nieskończoność, ale kończę już ten przydługi post, bo niedługo w swym pierdzieleniu zacznę przypominać starą moherówę.
Cytat:
Nie ma to jak chcieć słyszeć bass na głośnikach od kompa
stary jakie kwasy zajadasz że słyszysz bassy?
Dziadzia wie co jest pięć
Basco-masaż pleców jest okej, ale o porządnym łupnięciu można mówić w momencie gdy czujesz że nawet flaki zaczynają Ci się przemieszczać-to jest iście ciśnieniowy bass.
haaahah typ mu zaczal przepraszac a u dziadka byla dostawa z nowym jaraniem i nie wiedzial co sie dzieje poprostu mocne w chuj !!
mocne w chuj !!