Mały w niebieskich spodenkach to Chmielu, trickster na prawdziwie światowym poziomie
Często bywa na treningach XMA w Warszawie. Chadzałem tam, ale jako biedny licealista zabrakło mi kasy. Niemniej backflipa i sideflipa udało się nauczyć. Polecam, świetna zabawa i atmosfera ;p
@Ja-ah-qu-ub-el
Kurna, masz kompleksy, czy co? Inteligencja, inteligencja, inteligencja i tak mielesz tym słowem do porzygu. No ale mimo tej drobnej niedogodności, jestem Ci wdzięczny za sklasyfikowanie wielu zajęć, którym oddaję się w trakcie życia i gruntowne przebudowanie mojego systemu wartości na bardziej poprawny.
A salto to w gruncie rzeczy fajna sprawa. Jeśli ktoś przez całe życie był cipowaty i po entym podejściu wreszcie zrobił to swoje wymarzone salto to faktycznie może być ono dla niego w jakiś sposób specjalnie. I nie, kurwa, jako podskok i zwinięcie się w kulkę, tylko jako pewien symbol.
Mnie też śmieszy robienie z tego wielkiego sensu życia i dorabianie nie wiadomo jakiej filozofii, ale przeginanie w drugą stronę, jak Ty to uskuteczniasz, też jest aktem głupoty.
Żyj i daj innym żyć jak chcą strażniku intelektów.