1.) Budownictwo != budownictwo
2.) Uczelnia != uczelnia.
3.) Studiowanie != studiowanie.
brandon napisał/a:
Mi po budownictwie proponowali najwiecej 2,5tys. pfff takie sa realia.
Kumpel skończył budownictwo i robi w dużej firmie przy projektowaniu wiaduktów i mostów na obwodnice i autostrady. Jest szefem jakiejś tam grupy projektowej i zarabia 16 tysięcy. Jest po Politechnice Krakowskiej. Można? Kurwa, można. Tylko on siedział w książkach od powrotu z uczelni do nocy, douczał się tego czego nie powiedzieli na wykładach, wertował sterty materiałów na tematy które go interesowały. No i teraz ma... A facet po awf'ie? No cóż, umie robić fikołki, zna "coś tam coś tam" z fizjologii i anatomii, miał pedagogikę. No i zapierdala na rozgrzewkach w podstawówce za dwa tysiące brutto.
Nie sztuką jest skończyć studia. Sztuką jest nauczyć się na studiach więcej niż inni i umieć zaprezentować swoje umiejętności i obszerną wiedzę pracodawcy. Ludzie, którzy idą na studia i "coś tam" się nauczyli kończą jak to zaprezentowałeś w swoim poście - skończyłeś budownictwo a dają ci 2.5 tysiąca.
TO SĄ REALIA.