W napisał/a:
czujesz misję pomagania młodym? zacznij od polskich dzieciaków, też wiele z nich tego potzrebuje
Tym potrzebującym bardzo chętnie pomogę, ale jak widzę takie małego skurwysyna, który żebrze, a dając mu jedzenie w zamian otrzymuje niezła wiązankę bluzgów, to mi się odechciewa, jebane cwaniactwo...
Najchętniej to bym rozdawał darmowe słuchawki do telefonów, żeby nie słuchać przyszłego, bezmózgiego społeczeństwa i ich wspaniałej muzyki. Tak rośnie nam banda debili nazywana "przyszłością narodu", a co lepsze jednostki wiedzą gdzie ich miejsce - za granicą.
Także widzisz, pomoc może być różna, ale większość się nie przyzna, że potrzebują pomocy, bo się po prostu wstydzą.
I błędne koło się zamyka...