(Wiem, że straszliwy staroć, ale chyba nie było jeszcze)
Do banku spermy wchodzi dziadek. Podchodzi do pracownika i zostaje poinstruowany:
-Tutaj ma Pan słoiczek, tam jest kotara, jak Pan skończy to proszę przynieść słoiczek tutaj do mnie.
Dziadek idzie za kotarę, a pracownik przez 5 minut słyszy, jak dziadek stęka, jęczy, męczy się. W końcu wychodzi i mówi:
-No próbowałem na wiele sposobów, ale za cholerę nie mogę odkręcić tego słoika!
(jakby pracownik był z sadistic.pl, to dysponowałby ripostą: -To wsadź go sobie w dupę)
Do banku spermy wchodzi dziadek. Podchodzi do pracownika i zostaje poinstruowany:
-Tutaj ma Pan słoiczek, tam jest kotara, jak Pan skończy to proszę przynieść słoiczek tutaj do mnie.
Dziadek idzie za kotarę, a pracownik przez 5 minut słyszy, jak dziadek stęka, jęczy, męczy się. W końcu wychodzi i mówi:
-No próbowałem na wiele sposobów, ale za cholerę nie mogę odkręcić tego słoika!
(jakby pracownik był z sadistic.pl, to dysponowałby ripostą: -To wsadź go sobie w dupę)
Wpis zawiera treści oznaczone jako przeznaczone dla dorosłych, kontrowersyjne lub niezweryfikowane
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis