ProVVe napisał/a:
Chwila chwil... Mówisz o patologii, jej nikt nie trawi... Wczoraj sam miałem starcie z patologią więc wybacz, ale z własnego kraju im bym kazał wypierdalać . Kolejna sprawa o jakich skrajnych przypadkach mówisz? Moi znajomi do, których pojechałem nie mieli wjazdu na chaty bo sam z ciekawosci pytalem sie gdzie mozna spotkać klopoty i mi irol w skrocie powiedzial polnoc zachod zlo, a wschod i niech bedzie południe spokoj (mam nadzieję, że nie pomyliłem). Łaziłem po tych spelunach lubie takie klimaty, ale nawet tam jakiś bezzębny jegomość kupuję guinnessa za 4,8 funta!!(najtańsze piwko okolice 4,6 do 4,8 jak widzialem). Kurwa ceny piwa mają z dupy w Belfaście
PS. jak masz jakies ciekawe historie to dawaj
Mieszkalem w 2010 na Donegall Road o 23:00 pukanie do drzwi
3 ponurych panow z ak47 poprosilo mnie abym zmienilem osiedle zamieszkania
Powod dosc ciekawy kilka miesiecy wczesniej polacy zrobili troche dymow w trakcie meczu Polska - Irlandia Polnocna
Tej samej nocy eskorta policji ewakuowala 30 polskich, czeskich i slowackich rodzin z tej dzielnicy.
Wychowalem sie w Lodzi i uwazam ze jest duzo bezpieczniej tutaj niz gdziekolwiek w Polsce ale jest inna mentalnosc i inne problemy.
Przechodzac przez ulice na czerwonym przy policji nie trzeba sie obawiac ze sie dostanie mandat.
Pracuje w ratuszu i uwierz mi sporo widzialem na oczy to co sie tu wyprawia