Bez silnika też da się efektownie i konkretnie rozpędzić. Niski przelot szybowcem podczas zachodu słońca. Dźwięk szybowca wskazuje na to, że był bardzo zadowolony
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 1:05
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
2024-09-13, 13:31
📌
Powodzie w Polsce
- ostatnia aktualizacja:
41 minut temu
@Szpecjaliści, proste pytanie: jak szybowce startują, to są wyciągane na czymś w rodzaju holu przez samolot. Do tego miejsca to rozumiem. A potem, w powietrzu, po zwolnieniu holu następuje tylko stopniowe wytracanie wysokości? Czy wykorzystywane są jakieś prądy kominowe, czy jak to się tam zwie, żeby tej wysokości znowu nabrać? Bo o tym, że można nabrać szybkości schodząc i potem wytracić ją wznoszeniem, to potrafię sobie to wyobrazić.
@avic - do momentu wyczepienia wszystko jest zrozumiałe dalej radzimy sobie sami, wyszukujemy pionowych prądów wznoszących, które występują pod chmurami typu Cumulus. Mamy w szybowcach przyrządy określające prędkość pionową szybowca dzięki czemu możemy maksymalnie wykorzystać siłę takich prądów. Szybowiec w taki "komin" wlatuje, czujemy wznoszenie ciałem, następnie po około 1.5-2s na wariometrze pokazuje nam się noszenie, zakładamy w prawo lub w lewo i wykręcamy się pod samą podstawę chmury, następnie lecimy do kolejnej i kolejnej, tak lata się szybowcem nie zagłębiając się bardziej w szczegóły.